Europejska Konferencja Egzorcystów 1.jpg

Jak walczyć ze złymi duchami - dyskutują w klasztorze paulinów egzorcyści z Europy, Azji i Afryki. Zorganizowali tu swoją cykliczną konferencję, tym razem poświęconą przede wszystkim okultyzmowi i satanizmowi
Złe duchy, czyli upadłe anioły, istnieją - nie mają wątpliwości duchowni, którzy spotkali się wczoraj z dziennikarzami. I czynią krzywdę ludziom. Mogą ich dręczyć, co objawia się m.in. niepokojem, stanami depresyjnymi opierającymi się leczeniu. Mogą zniewalać, a zniewolenie to np. uzależnienie od alkoholu, narkotyków, seksu, internetu, choć nie każde uzależnienie musi być wynikiem działania złego ducha. I - to stan najgroźniejszy - mogą człowieka opętać. We wszystkich tych przypadkach potrzebna jest pomoc egzorcysty.

Jak rozpoznać opętanie?
- Istotnym wyróżnikiem jest awersja wobec sacrum - mówi ks. Andrzej Grefkowicz, egzorcysta z Warszawy. - Ktoś taki nie chce wymówić imienia Jezusa i Maryi, nie przechodzi mu przez usta formuła, że wyrzeka się szatana, nie chce wejść do świątyni. Ma nadprzyrodzone umiejętności, np. rozmawia w języku, którego nigdy się nie uczył, a po chwili nie rozumie ani jednego słowa w nim wypowiedzianego. No i jest także komponent psychopatologiczny, przypominający niektóre choroby psychiczne, ale nie wynikający z takich chorób. Dlatego dzisiejsi egzorcyści ściśle współpracują z psychiatrami, psychologami, by rozróżnić, u kogo mamy do czynienia z chorobą, u kogo natomiast to wpływ złych duchów.

- To, co robimy, robimy w imię i za pozwoleniem Kościoła - podkreśla ks. prof. Aleksander Posacki, jezuita z Krakowa. - O egzorcyzmach jest mowa w katechizmie, jest wydany rytuał egzorcyzmów publicznych, istnieje też specjalna, ale nietajemna księga liturgiczna podpisana przez papieża i oficjalnie opublikowana. Mamy więc do czynienia z rzeczywistością, poważną w sensie teologicznym i dogmatycznym, ale i zwyczajną, ponieważ egzorcyzmy to zwyczajna praktyka duszpasterska Kościoła.

Tylko w Polsce działa ok. 60 egzorcystów, z których każdy jest powołany przez ordynariusza. Tylko taki egzorcysta może sprawować egzorcyzm uroczysty, czyli komunikować się ze złym duchem i używać w tym celu specjalnych formuł. Inni księża oraz osoby świeckie mogą stosować egzorcyzm prosty, czyli modlić się o uwolnienie konkretnej osoby od mocy złego ducha. Egzorcystę, czasem kilku, ma niemal każda diecezja. - W tej chwili tylko w jednej nie ma takiej osoby - informuje ks. Marian Piątkowski, koordynator posługi polskich księży egzorcystów. - W Poznaniu, z którego pochodzę, jest nas pięciu i każdy ma wiele pracy.