Może być sam angielski dubbing. Ciekawą opcją byłaby też wersja francuska z napisami zrobionymi na jej podstawie, bo podobno dialogi we francuskim oryginale brzmią lepiej. A w wersji z polskim lektorem są takie kwiatki jak "idźcie dalej", kiedy postać wyraźnie mówi "go no further" albo Zia mówiąca w 7. odcinku, że jej ojciec jest najwyższym kapłanem Złotych Miast, podczas gdy to ojciec Estebana się nim okazuje. Chyba że to ostatnie to jakiś błąd w scenariuszu i w wersji francuskiej też występuje.
Jakiś czas temu pojawił się link do takiej właśnie wersji - francuskiej. Ale niestety ten i jeszcze ze dwa inne padły. Możliwe, że jeszcze coś na torrentach zostało.
Jeszcze jedno. Jeśli dobrze rozumiem, władasz językiem francuskim. Czy byłaby szansa na napisy do kreskówki "Zak Storm"? Zrobili ją Francuzi, bodajże Ci od "Biedronki i Czarnego Kota", jest mało znana i chyba nigdy nie była puszczana w Polsce, a sądząc po fragmentach, które widziałem, wydaje się warta uwagi.
Ogólnie rzecz biorąc nie robię napisów na zamówienie. Do Wakfu (i reszty) zrobiłam tylko i wyłącznie dlatego, że sama jestem fanką i to był jedyny sposób, żeby normalnie obejrzeć serial (w przeciwieństwie do całkiem sporej grupy ludzi mnie nie kręcą same ładne obrazki). Zupełnie nie znam francuskiego (o czym wielokrotnie tu pisałam, więc nie wiem skąd pomysł, że jest inaczej). Gdybym umiała go choć trochę, to nie musiałabym liczyć na niczyją łaskę jeśli chodzi o np. napisy. Jak więc sobie radzę? Żeby cokolwiek przetłumaczyć muszę to mieć w formie tekstowej - wtedy nie jest już tak ważny język. Otwieram zwykły translator + słowniki i... już. Jak to było w pewnej dość znanej bajce - "nie ma sekretnego składnika"
A to przepraszam. Przez to, że zrobiłaś napisy do Wakfu i "Złotych Miast", doszedłem do mylnego wniosku, że znasz język kraju Franków. Dawno, dawno temu tłumaczyłem mangi z angielskiego, bo ten język dobrze znam, ale już z japońskich oryginałów chyba nie dałbym rady. To nie tylko kwestia znajomości słów, ale idiomów, specyficznych konstrukcji gramatycznych, kultury itd. Tym bardziej podziwiam twoją ciężką pracę.
Nie ma za co przepraszać Tłumaczenia z japońskiego też bym się nie podjęła, podobnie przerasta mnie fiński. A napisy do Miast robiłam, ponieważ jestem w takim wieku, że pamiętam sezon 1 także tu weszły kwestie pewnego sentymentu. Mój sposób na idiomy jest dość prosty - jak coś po przetłumaczeniu na różne sposoby jest nadal totalnie bez sensu, to jest spora szansa na to, że to idiom. I oczywiście dziękuję za miłe słowa!
Staram się tłumaczyć jak najwierniej. Niestety, Ankama od jakiegoś czasu przegina. Najpierw Lance Dur, teraz Wakfu. Wszyscy wiemy, że TO się najlepiej sprzedaje, ale...