Download: proporcja.jpg
W swoim życiu przeszedłem 3. etapy duchowej świadomości:
1) świadomość rzymsko-katolicka,
2) świadomość adwentystów dnia siódmego,
3) świadomość przebudzenia jutrzenki.
Każda z tych świadomości miała pewną biblijną zgodność i nie biblijną. I jedna prowadziła do następnej. Jako rzymski katolik zastanawiałem się dlaczego kobiety odłożyły na niedzielę przyniesienie wonności do grobu Jezusa. Ich zachowanie było odwrotne do tego, co robiono w tym wyznaniu.
Nie otrzymałem na to odpowiedzi ani u katolików ani później u adwentystów.
Dopiero, gdy znalazłem się poza adwentyzmem, kwestia stała się zrozumiała, że Żydzi z powodu pogrzebu pierworodnych w Egipcie w czasie wyjścia z Ramzes (Lb. 33,3-4) nie brali udziału w pogrzebie, ale poszli ku Morzu Sitowia.
Gdy Egipcjanie odprawili uroczystości żałobne, wsiedli na rydwany zaprzężone w konie i postanowili ich dopędzić i zawrócić, traktując ich jako niewolników, czyli swoją własność. I tu spotkała ich niespodzianka, bo Izraelici przeszli przez rozdzielone Morze, a gdy ci i tak weszli tam za nimi, zostali oddzieleni przez słup ognia i dymu, który nie pozwalał im dotrzeć do Izraelitów. A gdy nadszedł czas jutrzenia, czyli po nocy a przed wschodem słońca, Bóg spowodował, że koła rydwanów się zatrzymały i szyki, w których jechali się poplątały, a panika spowodowała, że przeczuwali karę za swoje "bohaterstwo". Nie zdążyli wrócić na brzeg, gdy Izraelici przeszli na drugą stronę a Morze się znów zamknęło i zatopiło faraona i jego wojsko.
W szabat według Pwt. 5,15 Izrael przypominał sobie ten dzień ocalenia i dlatego nie odprawiał pogrzebów swoich zmarłych, robiono to więc dzień wcześniej lub później, ale nigdy w szabat, bo ten miał taki związek z 15. abib/nisan. Adwentyści tego nie uczyli, ale łączyli jedynie szabat z Rdz. 2,1-3, pomijając Lb. 33,3-4 i Łk. 23,54-56. Odprawili też jeden z 3. uroczystości żałobnych Ellen White 24. lipca 1915 roku, a była to sobota. I to dało mi dużo do myślenia.
J b M.