Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

902319-Stonehenge-Stonehenge.jpg

koraaa / Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska / 902319-Stonehenge-Stonehenge.jpg
Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska - 902319-Stonehenge-Stonehenge.jpg
Download: 902319-Stonehenge-Stonehenge.jpg

35 KB

(560px x 359px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Wręcz przeciwnie musiała kwitnąć tutaj starożytna cywilizacja. Kim byli ci ludzie? Ci, którzy żyli tutaj pod koniec powstawania budowli, umieli wytwarzać narzędzia z brązu i złota. Handlowali nimi z kupcami z kontynentalnej Europy - tędy prowadził szlak handlowy - i mogli sobie zafundować tak okazałe miejsce ostatniego spoczynku ówczesnych obywateli, a jak twierdzą niektórzy badacze - miejsce kultu bogów, coś na kształt świątyni pod gołym niebem. Przebudowanej zresztą gruntownie po około stu latach. Nie ma na to dowodów, lecz możliwe jest, że odprawiali tutaj swe krwawe rytuały celtyccy kapłani, a zarazem sędziowie, lekarze, mędrcy i wróżbici - druidzi. Na wielkim bloku skalnym, w przeciwieństwie do innych, leżącym a nie stojącym, przygotowywali zwierzęta ofiarne do rytualnej rzezi, a podobno także ludzi. Stonehenge - unikatowa megalityczna budowla znajdująca się na równinie Salisbury w Wiltshire, w Anglii. Według danych pochodzących z 17 wieku budowla ta była powiązana z druidami (celtyccy kapłani). Natomiast w 12 wieku wierzono, że budowla ta jest pomnikiem ustawionym nad grobem króla Artura. Inne teorie wiązały tą budowlę z Fenicjanami, Rzymianami, Wikingami, a nawet z przybyszami z innych planet. Współczesne teorie skłaniają się ku poglądom, że budowla ta była świątynią i miejscem kultu. Na podstawie odkryć dokonanych podczas prac wykopaliskowych, wyróżniono trzy główne fazy konstrukcyjne w latach od 3000 r.p.n.e. do 1500 r.p.n.e.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

obrazek
Inne pliki do pobrania z tego chomika
Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska - moai2.jpg
Sposoby przenoszenia posągów Pytanie, jak mieszkańcy ...
Sposoby przenoszenia posągów Pytanie, jak mieszkańcy Rapa Nui transportowali moai przez wyspę, podzieliło archologów. Nikt nie miał ochoty do wspólnego wysiłku znalezienia sensownego wyjaśnienia. Miejscowa legenda mówi o "chodzących posągach", które rzekomo miały zostać "wyprowadzone" z kamieniołomów. W 1728 roku przybywający w te rejony holenderscy kupcy opisywali, jak tubylcy próbowali transportować posągi, używając lin i kloców. Lecz czy to wyjaśnia całą sprawę? Jak zauważyła Patricia Vargas, posągi mają różne wymiary - od 1 do 10 metrów wysokości, różne więc mogły być metody ich transportu. Niektóre z posągów są bardzo wysmukłe i łamliwe, inne zaś bardzo ciężkie. Ich waga stanowiła więc duży problem dla transportujących. Niemożliwe więc było przeniesienie ich w pozycji pionowej. Jak sugeruje Vargas, Tiahuanaco mogli użyć płozów do transportowania posągów w pozycji poziomej. Wtedy wystarczyłoby tylko znaleźć linę i odpowiednią ilość ludzi, która byłaby zdolna do pociągnięcia głazów. Jest to obecnie najbardziej wiarygodna teoria. Jo Anne Van Tilburg jest archeologiem z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Całe swoje życie poświęciła dogłębnemu badaniu Wyspy Wielkanocnej. Według niej, metoda przenoszenia posągów znajdujących się na wyspie była podobna do tej, jakiej używali mieszkańcy Polinezji czy Egiptu. Korzystali oni mianowicie z transportu rzecznego oraz używali podobnych technik i narzędzi do rzeźbienia w kamieniu. Posągi ustawiano zaś przy użyciu dwóch kloców - mniejszego i większego - oraz lin. Wymagało to ogromnej siły, toteż w ustawianiu figur brała udział większość mężczyzn z plemienia. Według Jo Anne Van Tilburg, Tiahuanaco do transportowania figur używali bardzo dużych łodzi zbudowanych z drewna palmowego. Miały one dość dużą nośność, bez probemu więc mogły posłużyć do przenoszenia ciężkiego ładunku. Sceptycy jednak wskazują na fakt, iż na Wyspie Wielkanocnej nie ma żadnych drzew. Archeolodzy twierdzą jednak, iż właśnie z powodu wycięcia wszystkich drzew pod koniec XVII wieku zaprzestano budowy i transportu posągów. Świadczyć o tym mają liczne niedokończone posągi stojące w pobliżu Rano Raraku.
Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska - Image2_1316.gif
Na Natonie nie było często lodów! ,,Nie robiłam mielo ...
Na Natonie nie było często lodów! ,,Nie robiłam mielonych mięsnych kotletów od 10 lat, więc James nigdy ich nie jadł” – opowiadała mama chłopca - Kiedy usiadł i je zobaczył, powiedział natychmiast „Kulki mięsne! Nie jadłem ich od kiedy byłem na Natomie” Ciekawa była także jego reakcja na widok lodów, które kiedyś pojawiły się na koniec posiłku. James powiedział rodzicom, że „on kiedyś jak był duży bardzo lubił jeść lody, ale oni nie mogli mieć lodów na Natomie każdego dnia”. Jego ojciec Bruce zainteresował się dziwnymi opowieściami syna i zaczął poszukiwać jakichkolwiek informacji w książkach historycznych, które mogłyby zweryfikować opowieść syna. W zapisach dotyczących wojny na Atlantyku okrył wzmiankę o małej eskadrze lotniczej broniącej niszczyciela o nazwie Natoma Bay, który brał udział w bitwie Iwo Jimy. 21 osób z tej grupy zginęło. Bruce odkrył także, że tylko jedna osoba z grupy Natoma ocalała, nazywała się James, James Huston. Samolot Jamesa Hustona został postrzelony w silnik przez Japończyków w Marcu 1945 roku, spadł w dół w płomieniach i utonął natychmiast wraz z całą załogą. Pilot Jack Larson był świadkiem wypadku. James Huston urodził się 22 Października 1923 roku w South Band, Indiana, i żył w miasteczku Union w latach 30-tych. Jego ojcem był sierżant James McCready Huston i matką Daryl Green Huston urodzona w Nowej Genewie i dorastająca w miasteczku Union. James był jedynakiem.
Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska - Image2_5121.jpg
Ciekawy przypadek znaków "życia przed życiem" był dosyć ...
Ciekawy przypadek znaków "życia przed życiem" był dosyć głośny w Indiach. Mały chłopiec urodził się z niezwykłym defektem nogi, która tworzyła dziwne znamię (zdjęcie). Rodzice dziecka udali się do joginów, którzy ustalili przeszłość chłopca. Był on człowiekiem, który w przeszłości miał wypadek, w którym stracił nogę. Oczywiście taki znak nie jest przypadkiem, on też ma nam coś powiedzieć o naszym obecnym życiu i celu naszej wędrówki. Być może ten chłopiec ma w obecnym wcieleniu pamiętać o tamtym zdarzeniu, aby... i na przykład nie popełnić jakiegoś błędu! Prawa reinkarnacji są niezwykłe i pozwolę sobie częściej w takich małych tekstach zainteresować Was tym tematem .Warto popatrzeć uważnie na własne ciało. Mamy wiele znamion, o których nawet do końca nie jesteśmy świadomi... Jest wielce prawdopodobne, że są to ukryte znaki z naszych wcześniejszych wcieleń. Oczywiście, wiem... powiecie - to są sprawy genów, to są sprawy rodziców, to są sprawy wynikające z tego, jak wyglądał ojciec czy matka... a ja Wam odpowiem: też. Ale to, że Waszymi rodzicami są akurat ci a nie inni ludzie nie jest przypadkiem. Kto o tym decyduje? Jakie prawa określają Wasze następne urodziny?
Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska - Image1_694.jpg
Na początku rodzice bagatelizują sprawę. Dziecko bowiem ...
Na początku rodzice bagatelizują sprawę. Dziecko bowiem może fantazjować i nawet jeśli opisuje własną śmierć, to – jak przeważnie podejrzewają rodzice – syn lub córka „naoglądali” się telewizji. Gorzej, kiedy dziecko konsekwentnie do sprawy powraca i wszystkie relacje zgadzają się nawet w najdrobniejszych szczegółach. Mówiąc krótko opis dotyczy tego, jak wyglądała ich wcześniejsza śmierć. Oto przykład z roku 1993. „O tej sprawie opowiedziała mi najpierw moja mama, która zauważyła, że Karolina bardzo boi się pociągów. Moja córka miała wtedy 2.5 roku i na sam widok pociągu zaczynała kurczyć się i płakać, chciała uciekać. Myślałam, że tak reagują wszystkie dzieci, ale okazało się, że one patrzyły na jadące pociągi z zaciekawieniem. Moja mama była świadkiem, kiedy Karolina powiedziała coś takiego, że „pociąg zrobił bum z autem”. Myślała początkowo, że jest to efekt obejrzenia w telewizyjnych wiadomościach jakiś obrazków z katastrofy, ale w następnym roku moja córka mówiła już znacznie lepiej i podawała nowe szczegóły. Źródło: Fundacja NAUTILUS
Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska - Image2_512.jpg
Ciekawy przypadek znaków "życia przed życiem" był dosyć ...
Ciekawy przypadek znaków "życia przed życiem" był dosyć głośny w Indiach. Mały chłopiec urodził się z niezwykłym defektem nogi, która tworzyła dziwne znamię (zdjęcie). Rodzice dziecka udali się do joginów, którzy ustalili przeszłość chłopca. Był on człowiekiem, który w przeszłości miał wypadek, w którym stracił nogę. Oczywiście taki znak nie jest przypadkiem, on też ma nam coś powiedzieć o naszym obecnym życiu i celu naszej wędrówki. Być może ten chłopiec ma w obecnym wcieleniu pamiętać o tamtym zdarzeniu, aby... i na przykład nie popełnić jakiegoś błędu! Prawa reinkarnacji są niezwykłe i pozwolę sobie częściej w takich małych tekstach zainteresować Was tym tematem .Warto popatrzeć uważnie na własne ciało. Mamy wiele znamion, o których nawet do końca nie jesteśmy świadomi... Jest wielce prawdopodobne, że są to ukryte znaki z naszych wcześniejszych wcieleń. Oczywiście, wiem... powiecie - to są sprawy genów, to są sprawy rodziców, to są sprawy wynikające z tego, jak wyglądał ojciec czy matka... a ja Wam odpowiem: też. Ale to, że Waszymi rodzicami są akurat ci a nie inni ludzie nie jest przypadkiem. Kto o tym decyduje? Jakie prawa określają Wasze następne urodziny?
Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska - Image1_512.jpg
Chodzi o znaki naszego ciała, a dokładniej mówiąc niezwy ...
Chodzi o znaki naszego ciała, a dokładniej mówiąc niezwykłe znamiona, które posiadamy od urodzenia. Ludzie wschodu wierzą, że istnieje reinkarnacja czyli wędrówka dusz. Uprzedzają, że nie jest to przypadek, że niektórzy z nas są piękni, przystojni, obdarzeni pięknym głosem i znakomitym zdrowiem, a inni wyglądają jak "siedem nieszczęść" i - co gorsza - ciągle chorują. Patrząc na ludzi wokół często myślimy: "Boże, jakie to niesprawiedliwe... ten człowiek ma tak dużo, tak dużo... Los był dla niego tak łaskawy!". Jest to założenie błędne, gdyż często uroda oznacza jedynie problemy, a na końcu całkowity dramat: starzenie się. Dla pięknych ludzi przemiana ich ciał w wyniku wieku stanowi istne piekło. Jeśli w ciągu życia nie zbudowali sobie oni odpowiedniej "tarczy duchowej" i nie pogodzili się z prawem "wiecznej przemiany" - bardzo cierpią. Tymczasem starość dla ludzi mało urodziwych jest mniej dotkliwa... bilans zysków i strat wychodzi mniej więcej na zero.Z reinkarnacją jest pewna ciekawa historia, która z pewnością zainteresuje czytelników Chomika. Otóż poprzednie wcielenia potrafią odbijać swoje piętno także na ciele. Przykładem może być dość głośny przypadek mężczyzny z wybrzeża, który miewał sny takie same co noc. W czasie snu śniło mu się, że jest w powstańczej Warszawie prowadzony pod mur i rozstrzeliwany przez grupę Niemców. Pamiętał, jak się nazywał i nawet na jakiej ulicy odbyło się to rozstrzelanie! Ciekawe jest jednak to, że na piersi miał szereg dziwacznych okrągłych blizn, które układały się w jednej linii dokładnie w kształt serii po pociskach... To przeżycie było tak silne, że przeniosło sie w postaci znaków na następne życie. Nie wierzycie? Nie trzeba wierzyć... kiedyś przekonacie się (za 100, 500, może 1000 lat) że o regułach wynikających z prawa karmy będą uczyli w szkołach.
Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska - Image1_1316.gif
Historia Jamesa Leiningera została dość szczegółowo zbad ...
Historia Jamesa Leiningera została dość szczegółowo zbadana i opisana przez kilka amerykańskich grup zajmujących się zjawiskiem reinkarnacji.Przypadek małego Jamesa, który pamięta, jak był lotnikiem i... zginął."On zawsze nadzwyczaj interesował się samolotami, naprawdę bez szczególnego powodu" – mówi mama małego James'a, Andrea Leininger. Wiele dzieci kocha samoloty, ale historia James’a jest unikalna. Posiada on bowiem wspomnienia z II wojny światowej, kiedy był pilotem bombowca z miasteczka Union (Pułkownik James McCready Huston zestrzelony w pobliżu Iwo Jima w 1945 roku). W wieku 18 miesięcy, jego ojciec, Bruce Leininger, wziął James’a do Muzeum Lotnictwa Kavanaugh w Dallas w Taksasie, gdzie wzrok malucha przykuł samolot z II Wojny Światowej. „To mój samolot” – powiedział do zdumionego ojca.Kilka miesięcy później rozpoczął się koszmar. Mały chłopiec zaczął miewać senne koszmary. Widział w nim płonącą żywcem załogę samolotu. Ciekawe, że w tych snach on zawsze także ginął w ogniu. ,,Słyszę krzyki... Mój samolot rozbił się, stoi w ogniu, a ja nie mogę się wydostać!” – kiedy chłopiec to mówił był przerażony, a rękami wskazywał na sufit. Wszystko zaczęło się, kiedy James miał 2 i pół roku. Razem z ojcem poszli na zakupy w poszukiwaniu modelu samolotu do sklejania. Kiedy ojciec zauważył model bombowca, powiedział ’Spójrz, tam jest jakaś bomba na dole podczepiona do kadłuba’. Jednak chłopiec zareagował bardzo stanowczo – „To nie jest zwykła bomba tato, to są bomby zrzutowe, pamiętam je!’ Ojciec nie miał pojęcia, co to są bomby zrzutowe. Nikt z rodziny Leinengersów nigdy nie służył w wojsku, nie mieli też nic wspólnego z lotnictwem. Do czasu od kiedy James zaczął ukazywać zainteresowanie samolotami nie mówiono nic w ich domu o lotnictwie. Tymczasem wiedza małego chłopca świadczyła, że musiał mieć wcześniej do czynienia z lotnictwem bombowym w czasie II wojny światowej. Chłopiec bez problemu wymieniał komendy, części samolotu, a nawet nazwy operacji lotniczych, które po sprawdzeniu w książkach historycznych okazywały się prawdziwe.Mama Jamesa tak bardzo zainteresowała się przypadkiem własnego dziecka, że kupiła książkę Pensylwańskiego autora Carol’a Bowmana o nazwie ,, Dzieci przeszłości’’ (,,Children’s Past Lives’’). Tymczasem chłopiec bezbłędnie odpowiadał na praktycznie każde pytanie. Robił to bez chwili do namysłu, natychmiast, co wprawiało w zdumienie jego rodziców. Oto kilka przykładowych pytań i odpowiedzi. - co się stało z Twoim samolotem? - Został zestrzelony! - Jak to się stało? - Trafili nas w silnik... później wszystko zaczęło się palić. - I co się stało z samolotem? - Spadł do wody. - Kto trafił w silnik? - Jak to kto? Japończycy! Kto inny mógł to zrobić? - A skąd wiesz, że to byli Japończycy? - Bo to małe słońce... Jakie słońce? - Takie małe, czerwone słońce na samolocie... To był japoński samolot, który nas zestrzelił...” W czasie II Wojny Światowej tak właśnie oznaczane były samoloty cesarskiej armii, ale mały James nie miał szans o tym wiedzieć. Powiedział, że jego wcześniejsze imię także brzmiało James, zdarzało mu się latać samolotem Corsair i pływał łódzią o nazwie Natoma. Pamięta także kolege lotnika, Jack’a Larsona.
Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska - pyramids_of_egypt1.jpg
Cała obecna teoria opiera się w zasadzie wyłącznie na je ...
Cała obecna teoria opiera się w zasadzie wyłącznie na jednym znalezisku. Otóż w 1834 roku Howard Baily odkrył tablicę z imieniem "Hufu", czyli Cheops. Nie zwrócono jednak uwagi, że znaki użyte w podpisie należą do innej epoki. Jedynym porównaniem są napisy z sarkofagu żony faraona Amazisa. Panował on jednak 2000 lat po Cheopsie. Poza tym perfekcja wykonania cały czas budzi powątpiewania, czy możliwości ówczesnych ludzi pozwoliłyby na stworzenie tak monumentalnej budowli. Wysnuwa się również oskarżenia do naukowców o świadome ukrywanie faktów. Zauważmy, że na piramidzie nie ma żadnych hieroglifów pojawiających się na każdej budowli egipskiej. Dziwne, że władca w jej wnętrzu nie pozostawił tekstów sławiących go. Możliwości techniczne starożytnych Egipcjan także budzą wątpliwości. Według obecnej teorii trzeba by ustawiać jeden kamienny blok co 2 minuty. Warto przy tym wspomnieć, że ich masa zgodnie z najnowszymi danymi wynosi od 172 do 390 ton, a nie jak wcześniej podawali egiptolodzy - do 15 ton. Poza tym każdy blok trzeba było wykuć w dalekich kamieniołomach, obrobić go i dostarczyć na miejsce budowy. Nie znaleziono też opisu techniki budowy
Niezwykłe i niewytłumaczalne historie i zjawiska - pyramids_gizeh.jpg
Jak zbudowano piramidy? Zadziwiające piramidy stoją w G ...
Jak zbudowano piramidy? Zadziwiające piramidy stoją w Gizie w Egipcie niczym pomniki nadzwyczajnych umiejętności inżynieryjnych starożytnego człowieka. Do dziś nikt nie jest pewny, jak one właściwie zostały zbudowane. Metoda ich konstrukcji była jedną z największych tajemnic spośród ludzkich osiągnięć. Nie ma ani w starożytnym piśmiennictwie egipskim ani w rzeźbach przekonywujących dowodów, które pokazałyby, jak piramidy zostały zbudowane. Ów brak zapisków spowodował powstanie tuzinów teorii, zarówno tych praktycznych, jak i fantastycznych. Tradycjonaliści utrzymują, że piramidy były budowane na przestrzeni dekad przez tysiące robotników ciągnących ogromne kamienne bloki na drewnianych saniach w górę po glinianych rampach. Nie ma jednak dowodu potwierdzającego tą teorię. Inni, u których te nadzwyczajne konstrukcje wywołują lęk, mówią, że żadna grupa ludzi nie byłaby w stanie uciągnąć tych masywnych kamieni - niektóre ważą po kilka ton - na tak wielką wysokość i dopasować je z tak imponującą precyzją. Jak mówią, Egipcjanie musieli posiadać jakąś technologię, która zaginęła z biegiem historii. Być może wiedzieli, jak przenosić wielkie kamienie przy pomocy urządzeń przeciwwagowych. Mogli też otrzymać pomoc od istot pozaziemskich. Stosunkowo najnowsza teoria mówi, że niektóre z bloków, głównie tych używanych na wyższych poziomach, zostały odlane na miejscu przy użyciu pewnego rodzaju wapienia. Dlaczego możemy się tego nigdy nie dowiedzieć? Nie mamy żadnego ostatecznego dowodu. Sekret piramid może zaginąć w otchłani przeszłości. Jedyny sposób na rozwikłanie tajemnicy to... Debata wokół wielkich egipskich piramid przybierze wściekły obrót. Jedynym sposobem na rozwikłanie tej tajemnicy będzie odnalezienie jakiegoś starożytnego pisma lub artefaktu z czasów, gdy budowano piramidy, który jednoznacznie przedstawi sposób ich budowy.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności