Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
MMMKIOTW
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

JEZUS JEST MOIM PANEM

widziany: 17.05.2024 05:59

  • pliki muzyczne
    1641
  • pliki wideo
    204
  • obrazy
    19115
  • dokumenty
    248

21741 plików
84,59 GB

Ukryj opis Rozwiń
obrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazek
,,Kto ratuje jedno życie to tak jakby ratował cały świat''
Duchowa adopcja powstała po objawieniach w Fatimie, stając się odpowiedzią na wezwanie Matki Bożej do modlitwy różańcowej, pokuty i zadośćczynienia za grzechy, które najbardziej ranią Jej Niepokalane Serce.

obrazekobrazekobrazek

Duchowa adopcja jest to modlitwa w intencji dziecka zagrożonego zabiciem w łonie matki i jego rodziców. Trwa dziewięć miesięcy i polega na codziennym odmawianiu jednej tajemnicy różańcowej oraz specjalnej modlitwy w intencji dziecka oraz rodziców.

Jan Paweł II o życiu poczętym
,,Kościół broniąc prawa do życia odwołuje się do szerszej, uniwersalnej płaszczyzny obowiązującej wszystkich ludzi.Prawo do życia nie jest tylko kwestią światopoglądu,nie jest tylko prawem religijnym, ale jest prawem człowieka.''
Kalisz 4 VI 1997r

,,Troska o dziecko,jeszcze przed jego narodzeniem(...)jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka.
Nowy Jork 2 X 1979 r.
Matka Teresa z Kalkuty
''Jeśli możemy zaakceptować to, że matka zabija swoje dziecko, to jak możemy mówić innym ludziom, by nie zabijali drugiego człowieka?"

Duchowa Adopcja polega na odmawianiu(rozważaniu) jednej dziesiątki(tajemnicy) różańca w intencji jednego poczętego dzieciątka i !modlitwy! ,,Panie Jezu, za wstawiennictwem Twojej Matki Maryi, która urodziła Cię z miłością oraz za wstawiennictwem św. Józefa, człowieka zawierzenia, który opiekował się Tobą po urodzeniu, proszę Cię w intencji tego nienarodzonego dziecka, które duchowo adoptowałem/am, a które znajduje się w niebezpieczeństwie zagłady. Proszę, daj jego rodzicom miłość i odwagę, aby swoje dziecko pozostawili przy życiu, które Ty sam mu przeznaczyłeś. Amen.'' przez 9 miesięcy,jeżeli to wykonasz sumiennie,uratowałeś życie jednemu dzieciątku.

Jeśli zapomniało się o modlitwie przez kilka dni, adopcję o ten czas należy przedłużyć. Jeśli nie odmawialiśmy modlitw przez czas dłuższy (np. tydzien) - konieczne jest ponowienie duchowej adopcji. Do tych modlitw można dołączyć dowolnie wybrane postanowienia, które nie są jednak obowiązkowe.
Pierwszego dnia,kiedy przyjmujemy na siebie obowiązek duchowej adopcji składamy takie przyżeczenie
."Najswiętsza Panno, Bogarodzico Maryjo,

wszyscy Aniołowie i Święci.

Wiedziony(a) pragnieniem niesienia pomocy w obronie

nienarodzonych, ja (N.N.), postanawiam mocno i przyrzekam,

ze od dnia (...) biorę w Duchową Adopcję jedno dziecko,

którego imię jedynie Bogu jest wiadome,

aby przez dziewieć miesięcy, każdego dnia, modlić się
o uratowanie jego życia

oraz o sprawiedliwe i prawe życie po urodzeniu.

Tymi modlitwami będą:

- jedna tajemnica Różańca;

- modlitwa, która dziś po raz pierwszy odmówię;

- ewentualne dobrowolne postanowienie(a):

................................."
Nie ma potrzeby obecności Księdza przy przyrzeczeniu.

Wszyscy którzy ratujemy dzieci, oddajmy się pod opiekę Matki Najświętszej, oddajmy jej swoją przyszłość, powołanie, rodzinę, dobra materialne, wszystko! ,ona jest najbezpieczniejszą drogą do Chrystusa!
Przydatne linki (uwaga, w niektórych z nich są drastyczne zdjęcia!)
http://www.rodzinapolska.pl/dok.php?art=religia/archiwum/2004/423_1.htm
http://www.pawlowski.dk/duchowa%20adopcja.htm
http://nienarodzone.blog.pl/
http://aborcja.niq.pl/
http://www.hli.org.pl/pl/obr_zycia/aborcja/aborcja2.html
http://www.diecezja.waw.pl/da/
http://sluzyc_zyciu.republika.pl/adopcja.html
oraz strony informujące bezpośrednio o aborcji (uwaga osoby wrażliwe nie powinny na nie wchodzić!)
http://www.nieaborcji.pl/
http://www.niemykrzyk.boo.pl/index1.html
Jeżeli jeszcze nie adoptowałeś/adoptowałaś dziecka, przyłącz się do nas!

Św. Alfons Maria de Liguori
Nasza wiara mówi nam, że piekło istnieje. Gdzieś w środku Ziemi istnieje więzienie, w którym karę odbywają buntownicy przeciwko Bogu. Czym jest piekło? Miejscem kaźni dla potępionych. Miejscem kaźni, gdzie wszystkie zmysły i moce potępionych dostąpią odpowiednich im tortur, gdzie im bardziej ktoś obraził Boga jakimkolwiek zmysłem, tym bardziej ten zmysł będzie torturowany.
Wieczne ciemności
Wzrok będzie torturowany ciemnościami. Jakże żałośnie czułby się człowiek uwięziony w ciemnej jaskini na czterdzieści czy pięćdziesiąt lat, a może nawet na całe swoje życie. Piekło jest lochem szczelnie zamkniętym ze wszystkich swoich stron tak, że ani jeden promyk słońca, ani żadne inne światło nigdy tam nie dotrze. Ogień ziemski promieniuje jasnością, ale ogień piekielny jest całkowicie pozbawiony blasku. Tłumacząc to zjawisko św. Bazyli wyjaśnił, że Pan oddzieli światło od ognia tak, iż ogień będzie palił, ale żadne światło nie będzie od niego promieniować... Św. Tomasz nauczał, że potępieni zobaczą tylko takie światło, które powiększy ich cierpienia. W tym pro-myku światła zobaczą deformację współpotępień-ców i diabłów przybierających okropne formy, aby jeszcze bardziej spotęgować terror potępionych.
Odór nie do zniesienia
Zmysł powonienia również zostanie poddany torturom. Jakże przykrym byłoby doświadczyć zamknięcia w pomieszczeniu z rozkładającymi się zwłokami! Potępieńcy muszą przebywać pomiędzy milionami rozpustników, którzy choć bezustannie żywi dla bólu, nazywani są ścierwami ze względu na smród, jaki się od nich rozchodzi. Święty Bonawentura powiedział, że gdyby ciało choć jednego tylko skazańca umieszczono na ziemi, wystarczyłoby to, aby smrodem jaki z niego promieniuje zabić wszystkich ludzi. „Tam”, powiedział św. Tomasz: „przebywanie we wspólnocie rozpustników nie umniejszy, ale wręcz spotęguje niedolę skazańca.” Cierpienia są tym bardziej nie do zniesienia, im większy jest smród, jęk potępionych i ciasnota miejsca.
W piekle, wszyscy będą ściśnięci jeden na drugim, jak owce gromadzące się razem w zimę. Co więcej, będą jak winogrona ściśnięte winną prasą bożego gniewu. To będzie przyczyną bólu wynikającego z niemocy poruszania się. Tak więc, w jakiejkolwiek pozycji potępieńcy spadną do piek-ła w ich ostatnim dniu życia, w takiej pozostaną już bez zmiany położenia, ani możliwości ruszenia ręką czy nogą, dopóki Bóg będzie Bogiem.
Nieustanny hałas
Zmysł słuchu będzie katowany nieustannym wyciem i płaczem tych nędznych istot, które zostały zatopione w czeluściach rozpaczy. Diabły będą torturowały potępieńców nieustannymi hała-sami. Jakże męczące jest dla kogoś, kto pragnie zasnąć słyszeć jęk chorego człowieka, ujadanie psa, czy krzykliwy płacz niemowlęcia! Tym bardziej, jak nędzny jest stan potępieńca, który musi przez całą wieczność nieustannie słuchać krzyku i płaczu współtowarzyszy jego kaźni!
Potępieni będą też katowani morzącym gło-dem i nigdy nie dostąpią nawet kęsa chleba. Ich pragnienie będzie tak wielkie, że cała woda oceanu nie byłaby w stanie tego ugasić, ale nigdy nie otrzymają oni nawet jednej kropli.
Ognie piekielne
Największe jednak cierpienia potępionych po-chodzą od ognia piekielnego torturującego zmysł dotyku. Nawet w tym życiu ból, jaki przysparza sparzenie ogniem jest największym cierpieniem, ale według św. Augustyna, nasz ziemski ogień, w porównaniu z ogniem piekielnym, jest niczym innym jak tylko ogniem przedstawionym na obrazie.
Jak stwierdził św. Wincenty Ferreriusz, nasz ogień jest zimny w porównaniu z ogniem piekielnym. Powodem tego jest to, iż ziemski ogień został stworzony po to, by nam służyć, ale ogień piekielny Bóg stworzył po to tylko, aby torturować potępionych. Gniew samego Boga rozpala ten ogień zemsty.
Potępieni zostaną zesłani nie do ognia, ale w sam ogień. „Odejdźcie ode Mnie, wy przeklęci, w ognie wieczyste.” Tak więc, jak polano w piecu, tak potępieńcy będą otoczeni ogniem. Czeluść og-nia będą mieli pod sobą, nad sobą i z każdej swojej strony. Jeżeli czegokolwiek będą dotykać, albo cokolwiek będą widzieć, lub czymkolwiek będą oddychać, nie będzie to nic innego, jak ogień. Bę-dą żyć w ogniu tak, jak ryba żyje w wodzie. Ogień nie tylko będzie otaczał potępionych, ale wejdzie także we wszystkie ich wnętrzności, aby ich torturować. Ich ciała staną się ogniem. Ogień będzie palił wszystkie ich wnętrzności, serce, mózg, krew w żyłach, nawet szpik w kościach. Każdy potępiony stanie się piecem ogniowym.
I tak jak dzika bestia pożera owce, tak ogień piekielny pożera potępieńców, z tą jednak różnicą, iż nigdy nie spowoduje ich śmierci. „Głupcy”, powiedział św. Piotr Damiani adresując do rozwiąz-łych, „kontynuujcie, kontynuujcie rozpustę swojego ciała; przyjdzie dzień, kiedy nieczystość, jak smoła, będzie odżywiać i zwiększać w waszych wnętrznościach pożogę torturującą was w piekle.” Święty Hieronim powiedział, że ten ogień przyniesie ze sobą wszystkie bóle i cierpienia, jakim ludzie byli poddawani na tej ziemi, czy to bóle w boku, bóle głowy, bóle wnętrzności, czy bóle nerwów. Musimy przy tym pamiętać, że całe cierpienie, z jakim się spotykamy na tej ziemi jest, jak to powiedział św. Jan Chryzostom, niczym innym, jak tylko cieniem bólów piekielnych.
Cierpienia duszy
Właściwości duszy będą również poddane cierpieniom. Pamięć potępionych będzie torturowana poprzez pamiętanie czasu, jaki był im dany za życia na ocalenie ich duszy, a który spędzili na przymnażaniu własnego potępienia; przez pamiętanie łask, jakimi obdarzył ich Bóg, a których nie umieli wykorzystać. Ich zdolność rozumowania będzie torturowana zrozumieniem tych wszystkich wspaniałych dóbr, które stracili tracąc niebo i Boga, i że strata ta jest nieodwracalna.
Ich wola cierpieć będzie, gdyż zobaczą, że wszystko, o co poproszą zostanie im odmówione. Te nędzne istoty nigdy nie będą miały tego, czego pragną i będą bezustannie gnębione katuszami, którymi sami się brzydzą . Ich pragnieniem będzie uwolnić się od cierpień i dostąpić pokoju, lecz w swoich cierpieniach na zawsze już pozostaną, a pokoju nigdy już nie zaznają.
Ból z powodu straty
Lecz całe to cierpienie jest niczym w porównaniu z bólem z powodu straty. Piekło nie składa się tylko z ciemności, smrodu, jęków, i ognia; ból, który stanowi piekło, to ból z powodu straty Boga. "Niech cierpienia," powiedział święty Bruno, "przy-mnożą cierpień, ale niech nie będą one pozbawieniem Boga." Zaś św. Jan Chryzostom powiedział, że nawet tysiąc piekieł nie dorówna temu bólowi. Jak stwierdził św. Augustyn, jeżeli potępieni cieszyliby się widokiem Boga, "nie czuliby bólu, a piekło zmieniłoby się w raj.”
Przy swoim zejściu z tego świata dusza, jak powiedział św. Antoni, natychmiast widzi, że została stworzona dla Boga. Stąd, z pośpiechem podąży naprzód, by objąć swojego Dobrego Władcę: jednak, jeżeli będzie ona w grzechu, Bóg odrzuci ją od siebie.
Ach! Gdybyśmy tylko mogli usłyszeć lament jednego z potępieńców i zapytali go, dlaczego tak gorzko płacze, jego odpowiedź brzmiałaby: płaczę, ponieważ straciłem Boga i nigdy już Go nie zobaczę. Czyżby ta nieszczęsna istota mogła kochać Boga w piekle i poddać się Jego woli? Nie, jeśli mogłaby tak uczynić, piekło nie byłoby piekłem. Ten nieszczęśnik nigdy nie będzie mógł kochać swego Boga ani poddać się Jegoj woli; nienawidzi i będzie Go nienawidzieć na wieki; a jego piekło będzie polegało na przekonaniu, że Bóg jest nieskończenie dobry, a on jest zmuszony nienawidzieć Go, podczas gdy widzi, że Bóg zasługuje na nieskończoną miłość.
Potępieńcy będą nienawidzieć i przeklinać Boga; a przeklinając Boga, przeklną także wszyst-kie dobra, jakie na nich zesłał; przeklną stworzenie, odkupienie, sakramenty, zwłaszcza sakrament chrztu i pokuty, a nade wszystko, najświętszy sakrament ołtarza. Będą oni nienawidzieć wszystkich aniołów i świętych, zwłaszcza swojego Anioła Stróża i swoich świętych wstawienników, a przede wszystkim Matkę Bożą. Głównie jednak swoją nienawiść skierują do Trzech Osób Bożych, wśród których w szczególny sposób będą nienawidzieć Syna Bożego, który kiedyś umarł dla ich zbawienia; będą przeklinać Jego rany, Jego krew, Jego cierpienie i Jego śmierć.
Wieczność piekła
Gdyby piekło nie było na wieki, nie byłoby piekłem. Ciągłe cierpienie mające jednak swój kres, nie jest wystarczająco ciężką karą. Nawet najlżejszy ból oka czy zęba trwający długi czas staje się w końcu nie do zniesienia... Czym więc musi być piekło, gdzie potępiony nie jest poddawany zwykłemu bólowi oka, czy zęba, albo torturom rozpalonym do czerwoności żelazem, ale musi znosić wszystkie bóle i wszystkie cierpienia? I to jak długo? Przez całą wieczność!
Gdyby piekło trwało tylko sto lat, albo nawet tylko dwa lub trzy lata, byłoby to i tak największym szaleństwem dla Chrześcijanina skazywać siebie na taki czas na ogień za chwilę nikczemnej przyjemności. Ale tu nie ma mowy o trzydziestu, o stu, czy nawet stu tysiącach lat; tu jest mowa o nieustannym cierpieniu wciąż tych samych katuszy – katuszy, które nigdy nie będą miały końca i nigdy, nawet w najmniejszym stopniu, nie zostaną złagodzone.
Być może potępieńcy podnoszą się na duchu fałszywą nadzieją, że znajdą jakąś ulgę w swojej rozpaczy. Człowiek śmiertelnie ranny, przykuty do łoża, któremu lekarze nie dają już szans, może wciąż pocieszać się nadzieją na znalezienie lekarza czy środka, który wyleczy jego rany. Potępieniec jednak niech nie łudzi się mówiąc: „– Kto wie, być może pewnego dnia uda mi się uciec z tego więzienia?” Nie, w piekle nie ma nadziei, czy to fałszywej czy prawdziwej; tam nie ma „być może”. Nieszczęśliwy potępieniec zawsze będzie widział wypisany wprost przed jego oczyma wyrok potępienia, wyrok skazujący go na rozpacz w tym padole katorgi. Co więcej, potępieńcy nie tylko cierpią katusze danego momentu, ale w każdym momencie znoszą ból całej wieczności powtarzając: „– To, co teraz cierpię, muszę cierpieć już na zawsze.” Jak powiedział Tertulian: „oni dźwigają ciężar wieczności.”
Skazanie na piekło jest wielką karą, ale to co powinno przerażać nas bardziej, to fakt, że będzie to nieodwracalne.
Gdyby Anioł powiedział do potępieńca: „– Opuścisz piekło, ale dopiero po upłynięciu tylu wieków, ile jest kropel w oceanie, liści na drzewie, albo ziarenek piasku w morzu,” ten poczułby większą radość niż żebrak w chwili wyniesienia go na tron. Tak, wszystkie te wieki przeminą pomno-żone nieskończoną ilość razy, a piekło będzie wciąż u początku swojego istnienia.
Potępieńcy będą zadawać diabłom pytania. Kiedy to się skończy? Kiedy te trąby, te wrzaski, ten smród, ten ogień, to cierpienie zostaną przerwane? W odpowiedzi usłyszą: „Nigdy, nigdy!” A jak długo to będzie trwać? ”Wieczność, wieczność!”
Ach, mój Panie! Oświeć tak wielu zaślepio-nych chrześcijan, którzy na błagania, by siebie nie skazywać na potępienie, odpowiadają: "– Jeżeli mam iść do piekła, muszę mieć cierpliwość”. O Boże! Nie mają oni cierpliwości, aby przetrwać największe zimno lub przebywać w przegrzanym pomieszczeniu. Więc jakże będą mieli cierpliwość, by trwać w tym morzu ognia, deptani przez diabłów, opuszczeni przez Boga i wszystkich innych na całą wieczność?
Sprawiedliwość kary
Niedowiarek z pewnością powie: „– Czy może być sprawiedliwym ukaranie wiekuistymi cierpie-niami grzechu, który trwał zaledwie moment?” Ale jak, pytam, śmie grzesznik dla chwilowej przyjemności obrazić Boga w Jego nieskończonym majestacie? Piekło jest zaledwie niewielką karą za grzechy śmiertelne; obraza nieskończonego maje-statu zasługuje na nieskończenie wielką karę. „W każdym grzechu śmiertelnym”, jak mówi św. Bernardyn ze Sieny, „nieskończenie wielka obraza zadawana jest Bogu; a nieskończenie wielka krzywda zasługuje na nieskończenie wielką karę.”
Poza tym, ponieważ potępieni nie są zdolni do zadośćuczynienia za grzechy, jakich się dopuścili, ich kara powinna być z konieczności niezmienna. W tym życiu skruszeni grzesznicy mogą pokuto-wać za niesprawiedliwości, jakich się dopuścili jedynie w takiej mierze, w jakiej zasługi Jezusa Chrystusa do nich się odnoszą. Jednak rozpustnicy spod zasług tych są wykluczeni. Co więcej, ponieważ nie są oni w stanie uspokoić Bożego gniewu i z racji, iż grzech ich na zawsze już pozostanie niezmienionym, ich kara musi być równie wiekuista. A więc, jak powiedział Belluacensis: „grzech ich musi być na wieki ukarany i nigdy nie będzie mógł być odpokutowany”, dlatego też, tak jak powiedział św. Augustyn, „tam grzesznik nie może zaznać litości.” Z tego też powodu, gniew Pana zawsze już pozostanie skierowany przeciw-ko niemu.
Konieczność modlitwy
Św. Alfons powiadał zawsze: „Ci, którzy się modlą będą ocaleni; ci, którzy się nie modlą będą potępieni.”
Zastanówmy się nad koniecznością modlitwy. Św. Jan Chryzostom mówi, że tak, jak ciało bez duszy jest martwe, tak martwa jest dusza bez modlitwy. Uczy on także, że tak, jak woda jest konieczna, by uchronić rośliny od zwiędnięcia, tak modlitwa jest konieczna, by uchronić nas od wiecznego potępienia.
Bóg chce ocalenia wszystkich ludzi. Ale chce On także, żebyśmy prosili Go o łaski konieczne do zbawienia. Z jednej strony, niemożliwe jest dla nas przestrzeganie boskich nakazów i ocalenie naszych dusz bez rzeczywistej pomocy Boga; z drugiej, Bóg nie da nam swoich łask, jeżeli Go o nie nie poprosimy...
Św. Augustyn uczy, że Bóg daje bez modlitwy pierwsze łaski, takie jak powołanie do wiary i skruchy; ale wszystkie inne łaski, a szczególnie dar wytrwałości, daje On tylko tym, którzy Go proszą. Tak więc, teolodzy tacy jak: św. Bazyli, św. Augustyn, św. Jan Chryzostom, Klemens z Aleksandrii i inni uczą, że dla wszystkich ludzi modlitwa jest konieczna do zbawienia; zatem bez niej niemożliwe jest ocalenie. A najbardziej uczony z nich Lessiusz twierdzi, że ta doktryna musi być podstawą wiary.
Ten, kto się modli jest na pewno ocalony, a ten, kto się nie modli jest z pewnością stracony. Wszyscy wybrani są ocaleni przez modlitwę, a wszyscy potępieni są straceni przez jej lekceważenie, a powodem ich największej rozpaczy jest i na zawsze będzie przekonanie, że było w ich mocy ocalić swoje dusze przez modlitwę, a teraz czas zbawienia bezpowrotnie minął.
Św. Alfons Maria de Liguori
Różaniec i Szkaplerz
16 czerwca 1251 r. w otoczeniu Aniołów, Najświętsza Maryja Panna objawiła się św. Szymonowi Stockowi. Podała mu Szkaplerz koloru brązo-wego z następującą obietnicą: „Kto umrze przyodziany Szkaplerzem, nie zostanie potępiony.”
Jedna z piętnastu obietnic Najświętszej Maryi Panny przekazana bł. Alanusowi dotycząca recytacji Różańca: „Dusza, która poleca Mi siebie samego poprzez odmawianie Różańca nie zginie.”
Najświętsza Maryja Panna powiedziała do św. Dominika: „Przez Różaniec i Szkaplerz, pewnego dnia ocalę świat.”
Czy to aż tak wiele, aby każdy nosił Szkaplerz i codziennie odmawiał co najmniej pięć tajemnic Różańca Świętego?

obrazekobrazek
« poprzednia stronanastępna strona »
« poprzednia stronanastępna strona »
  • Pobierz folder
  • Aby móc przechomikować folder musisz być zalogowanyZachomikuj folder
  • dokumenty
    0
  • obrazy
    502
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

502 plików
128,17 MB




Deebra

Deebra napisano 21.02.2024 10:23

zgłoś do usunięcia

Miłosierdzie czynów nadaje nieodpartą moc miłosierdziu słów.

Jezu ufam Tobie

Świat może być niekiedy groźnym żywiołem - to prawda
- ale człowiek żyjący wiarą i nadzieją ma w sobie siłę Ducha,
aby stawić czoło zagrożeniom tego świata.

św. Jan Paweł II
💕
Dobrego, Bożego dnia życzę, miłości, radości, cierpliwości, pokoju serca z pozdrowieniami ) ...
Deebra

Deebra napisano 12.03.2024 13:15

zgłoś do usunięcia

Można cierpieć i jednocześnie coś dawać z siebie innym.
Cierpieć - i innym dać swoje serce.

ks. Jan Twardowski
Jezu ufam Tobie

Nie można kochać, jeśli nie rozumie się Tajemnicy Krzyża. Nie można w pełni iść za Chrystusem, jeśli nie akceptuje się cierpienia.
Jesteśmy powołani do różnych zadań i różnymi drogami ziemskiej pielgrzymki, zmierzamy do Domu Ojca, ale nie ma w tej wędrówce drogi, która nie byłaby znaczona cierpieniem. Jest ono bowiem wpisane w nasze życie od chwili narodzin aż do śmierci. Cierpimy, gdy decydujemy się by radykalnie pójść za Chrystusem. Jego droga jest drogą miłości, która zawsze prowadzi na Krzyż („sługa nie jest większy od swego Pana: jeśli mnie prześladowali, to i was będą prześladować” J 15,20).
I nieraz uczciwe, rzetelne wojowanie z Bogiem,
które ma miejsce w niejednej duszy szukającej Go,
kończy się większą jeszcze miłością.

... Dobrego, błogosławionego dnia, z pozdrowieniami ...
kintakunte1990

kintakunte1990 napisano 30.03.2024 20:41

zgłoś do usunięcia
obrazek
✿ ZAPRASZAM ! ✿

Na pewno znajdziesz coś dla siebie.

Hasło do folderów „z Filmami” = 1990

Musisz się zalogować by móc dodawać nowe wiadomości do tego Chomika.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności