PO ... a polskość Kaszub cz. 5.mp4
-
02 - wtorek -
03 - środa -
04 - czwartek -
05 - piątek -
06 - sobota -
07 - niedziela -
08 - weekend -
1965, James Last - Beat In Sweet [vinil rip] -
1965, James Last - Non Stop Dancing '65 [ -
1965, James Last - Non Stop Dancing '66 -
1966, James Last - Instrumental Forever -
1966, James Last - Non Stop Dancing 1966 2 -
1966, James Last - Trumpet a gogo Vol 1 -
1967, James Last - Fanfare [320]+ -
1967, James Last - That's Life [320]+ -
1968, James Last - Guitar A GoGo [320]+ -
Akatyst -
Biesiada góralska -
Gadowski TV -
Gify - Dzień kobiet -
Gify - Dzień Kobiet 2 -
Gify - Kawa -
Gify - Kawa 1 -
Gify - Kawa 2 -
gify - kawa i coś do niej -
Gify - kawa i kwiaty -
Gify - Miłego dnia 3 -
Gify - Miłego popołudnia 2 -
Gify - Ozdobne narożniki -
Gify - pieski -
Gify - religijne 2 -
Gify - Spokojnej Nocy -
GIFY - starość to radość -
Gify - super -
Gify - torty -
Gify - Urodzinowe -
Gify - urodzinowe 2 -
Gify - Uśmiech -
Gify - Witam -
JACEK KIEROK(3) -
Jan Pietrzak -
Lech Wałęsa - Bolek -
Niezwykłe budowle -
Odgłosy natury -
Platynowa Kolekcja-Złote Przeboje -
Rasy psów(1) -
TRUBADURZY -
TW Bolek - Kiszczak -
WIELKA ENCYKLOPEDIA ZWIERZĄT avi 123 -
𝐒𝐄𝐑𝐈𝐀𝐋 = 𝐑-𝐄-𝐒-𝐄-𝐓 - Putin - Tusk
Polskość jako zadany temat... Wydawałoby się: tylko usiąść i pisać. A tu pustka, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczą
Dzikie Pola i Jasna Góra, dziejowe misje, polskie miesiące, zwycięstwa i klęski. Zwycięstwa?
Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń?
Polskość to nienormalność — takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię i każą je z dumą obnosić. Więc staję się nienormalny, wypełniony do grainic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i pieniądz, ja krzyczę Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą literą); kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy, powstajemy i giniemy. I tylko w krótkich chwilach przerwy rozważamy nasz narodowy etos odrobinę krytyczniej, czytamy Brzozowskiego i Gombrowicza, stajemy się normalniejsi. -----> NIENORMALNOŚĆ w/g Tuska