Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
Folder z materiałami dla osób pełnoletnich
+18 Ten folder Chomika zawiera materiały, które mogą być oglądane tylko przez osoby pełnoletnie.

Czy chcesz zobaczyć zawartość tego folderu?
Zaloguj się jeśli masz już konto.

Zlote.Lany.07.Telenowela.dokumentalna.2000.TVPinfo.RiP.MKR.avi

grzegorz_bober15 / 2000 Złote Łany / Zlote.Lany.07.Telenowela.dokumentalna.2000.TVPinfo.RiP.MKR.avi
Download: Zlote.Lany.07.Telenowela.dokumentalna.2000.TVPinfo.RiP.MKR.avi

199,33 MB

Czas trwania: 24 min 35 s

0.0 / 5 (0 głosów)
W Złotych Łanach wielkie rolnicze święto - dożynki. Ksiądz proboszcz święci wieńce dożynkowe, a także nowy hydrant, bo wieś wzbogaciła się o wodociąg właśnie oddany do użytku. Gospodarze uczestniczący w uroczystości rozmawiają o efektach swojej pracy. Pan Franciszek uważa, że plony nie były najlepsze, ale mogły być gorsze. Irek jest zadowolony: wszystko wskazuje na to, że wreszcie wykaraska się z długów. Pan Marian zauważa, że pogoda była fatalna i wielu rolników poniesie straty. On radzi sobie tylko dlatego, że jeździ do Niemiec i tam dorabia. Bez tego nie byłby w stanie utrzymać rodziny.

Atrakcją dożynek jest loteria i występ siłacza. Właśnie z tego ostatniego powodu na zabawie zjawił się też Jan "wróżący ze stołu". Chce się przekonać, czy wyczyny siłacza są wynikiem magii, czy też raczej sprytu.

Pani Wanda stroi się, by pójść na dożynki, kiedy przyjeżdża jej zięć. Rozmawiają o Irku. Matka jak zawsze martwi się, że chłopak nie może znaleźć sobie żony, zięć pociesza ją jednak, że być może już znalazł sobie dziewczynę na trwającej od jakiegoś czasu zabawie. Do pana Franciszka przyjeżdżają zaprzyjaźnieni letnicy. Zainstalowali grill nad jeziorem. Rozmawiają z gospodarzem o opłacalności uprawy ziemniaków i o sprzedaży gospodarstwa, na które pan Franciszek od dawna ma kupca.

U Wełpów jeszcze nie wszystkie plony zwieziono z pól. Pozostała do skoszenia gryka. W jej sprzęcie pomaga gospodarzowi pan Kałczar. Tymczasem żony obu rozmawiają o życiu, drożyźnie, kłopotach i zadłużeniu w miejscowym sklepie. W świetlicy trwają przygotowania do wesela. Pan Marian wydaje za mąż jedyną córkę.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Tytuł: Złote Łany
Serial dokumentalny - Produkcja: Polska - Rok produkcji: 2000
Scenariusz i reżyseria: Ewa Straburzyńska
Zdjęcia: Piotr Sędzikowski
Muzyka: Bartosz Straburzyński
Konsultacja językowa i narracja: prof. Jan Miodek
Kanał emisji: TVP 1 /TVP Info


Recenzja:

Złote łany - 2001-02-26, ostatnia aktualizacja 2001-02-23 17:49

Telenowela dokumentalna

Zasiadam z chipsami przed telewizorem, a tam wielka maciora zaczyna rodzić. Pociągnęła serię jak pepesza. Kilkanaście prosiaków wyślizguje się z niej lekko jak pestki ze śliwek, profesor Miodek hamletyzuje, że "największym cudem świata są narodziny", a ja już jestem na kolanach.

To film Ewy Straburzyńskiej "Złote Łany". Już tytuł zdradza, że to będzie landszaft. Obraz sielskiego życia polskiej wsi, do tego w formie telenoweli dokumentalnej. Brzmi strasznie. Przed miesiącem Leszek K. Talko, mój kolega (bardzo bliski, bo w redakcji siedzimy obok siebie, ale odwróceni plecami), na łamach "Gazety Telewizyjnej" przyznał, że dokumentalne telenowele go nie biorą i po "Złotych Łanach" nie zmienił zdania. Mało tego, z trudem przebrnął przez pierwszy odcinek.

Zdziwiłbym się, gdyby było inaczej, bo w tym filmie wszystko jest staroświeckie, jak profesor Miodek i jego sentencje, a Leszek to produkt epoki Internetu, o którym napisał kilkadziesiąt artykułów, za co w zeszłym roku dostał polskiego Pulitzera.

To film dla ludzi takich jak ja, którzy mają kłopot z zaprogramowaniem telefonu komórkowego, którzy lubią starocie, antyki, rozwalone graty, zagracone strychy. Bo to film o staroświeckiej Polsce. On nawet nie jest obiektywnym opisem wsi. Tu nie ma meneli walających się pod barem Alaska. A na pewno mają takich w Złotych Łanach.

To jest staroświecki film o pięknych staroświeckich ludziach, jeśli nawet młodych, to z gatunku tych wymierających, którzy wzruszają się, chodząc w gumofilcach po świeżo zaoranym polu. Oglądając ten film, mam wrażenie, jakbym cofnął się w lata 60. To, co mojemu młodszemu koledze Leszkowi wydaje się niestrawne i niedzisiejsze, jak oranie końmi, mnie przewraca na kolana.

Po prostu nie można nie oszaleć z zachwytu, oglądając panią Stenię wibrującą w takt cygańskich melodii na weselu córki. Nie można nie zachwycić się dramatycznym talentem pani Wandy, która w każdym odcinku rwie jabłka i narzeka, że jej syn Irek "do roboty zawzięty, ale do ożenku się nie pali". A potem pan Franciszek. Najpierw w sklepie pani Steni kupuje seradelę, a potem monologuje pod gwiazdami, "że robak i ja to bracia, jesteśmy w kosmosie".

A wiesz Leszek, że Tołpy to by sam Szekspir nie wymyślił? A on sobie w Złotych Łanach mieszka. Nie uwierzycie państwo, jak Tołpa nie cierpi się z Gralami. To dwie najbogatsze rodziny we wsi. Gralowie (bracia, wujowie, synowie, szwagrowie) brylują w miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, więc Tołpa motopompę kupił, żeby w łachę do Gralów nie iść. Jak mu się zapali, to se sam ugasi. A Grali do swojego pożaru nie puści.

Ja tego filmu też nie trawię, ale kiedy pani Rozalia urządza dla krów recital, bo tylko jej śpiew może je uspokoić, kiedy są przerażone po burzy, to ja znowu jestem na kolanach. A wiesz Leszek, że krowa jak nie chce, to nie da mleka? To nie komputer, w który jak wrzucisz, to zawsze wyjmiesz. Krowie trzeba pośpiewać, poklepać, popieścić. Rzeczywiście, nikt w tym filmie nie robi zadymy w dyskotece. Nie walają się w rowie pod barem Alaska. Ale o Holendrze, co mu stogi palą po każdych sianokosach, film opowiada. Prawdziwy czy nieprawdziwy, z pewnością najwspanialszy landszaft telewizyjny (Ewy Straburzyńskiej), jaki widziałem.

Jacek Hugo-Bader (26-02-2001 03:00)
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności