Download: Ziemia.nieznana.2006.Templariusze.TVP2.RiP.MaKaRoN.avi
W swoją kolejną podróż Asia i Edi Pyrkowie ruszają do Portugalii, aby tam szukać śladów zakonu templariuszy i Św. Graala. Czy faktycznie potężny zakon to zamknięty rozdział historii? A może jednak templariusze nadal istnieją?
Historia zakonu sięga 1118 r., kiedy to w Jerozolimie dziewięciu krzyżowców założyło Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona, czyli właśnie templariuszy. Oficjalnie ich zadaniem była ochrona pielgrzymów wędrujących do Jerozolimy, jednak przez następnych kilkadziesiąt lat pochłaniali ich nie tyle pielgrzymi, co tajemnicze wykopaliska na terenie znajdującej się w pobliżu ich siedziby dawnej świątyni Salomona. Ich duchowym przywódcą był św. Bernard z Clairvaux.
Po 10 latach od chwili powstania templariusze ukonstytuowali się jako zakon i gdy wrócili do Europy, wkrótce stworzyli tam jedną z największych potęg ówczesnej Europy. Położyli podwaliny pod współczesne banki, wymyślili czeki podróżne, kredyty, transfery, depozyty, plany oszczędnościowe i karty kredytowe. Byli też twórcami pierwszego konsorcjum bankowego. Mieli własną armię, miasta, winnice, flotę i dyplomację. Byli państwem w państwie i Kościołem w Kościele. Ale w 1307 r. zostali oskarżeni przez inkwizycję o herezje, bluźnierstwa, sodomię i oddawanie czci tajemniczej głowie. Wkrótce zakon rozwiązano, a ostatni wielki mistrz, Jakub de Molay, spłonął na stosie. Lecz mimo wysiłków inkwizycji tylko jedna dziesiąta zakonników została uwięziona, nie udało się też znaleźć ani ich skarbów, ani archiwów.
Wędrówkę śladami templariuszy Edi i Asia zaczynają w Lizbonie, gdzie znajduje się piękny klasztor wzniesiony na miejscu kaplicy Zakonu Chrystusowego. Na rzeźbionych ścianach klasztoru bardzo częstym motywem jest charakterystyczny krzyż templariuszy. Na symbolice templariuszy oparty jest również projekt klasztornego dziedzińca. Nie dziwi to, jeśli przyjąć za prawdziwą hipotezę, że Zakon Chrystusowy był kontynuacją zakonu templariuszy, tyle że pod inną nazwą. Rozwiązano go dopiero w XIX w. Krzyż i inne templariuszowe motywy można z kolei odnaleźć w licznych w Lizbonie budynkach należących do masonerii.
Ze stolicy podróżnicy udają się do Tomar, gdzie przez wiele lat znajdowała się główna siedziba zakonu, a wreszcie do Porto, gdzie Edi i Asia spotykają się z przewodniczącym Związku Templariuszy. Wierzy on, że największym skarbem templariuszy, ich prawdziwym św. Graalem wcale nie był kielich z krwią Chrystusa, lecz archiwa templariuszy znalezione w świątyni Salomona i zawierające bezcenną wiedzę, która uczyniła z nich najpotężniejszą organizację średniowiecznej Europy. Informacji tej nie potwierdza, ale też jej nie zaprzecza wielki mistrz zakonu, który przyjął polskich podróżników w swoim domu stanowiącym jednocześnie muzeum historii zakonu. Tajemnica św. Graala pozostanie więc nadal nierozstrzygnięta.