Rozdział 11 - Rozdział 12.pdf

point13 / FF-y / My stark reality / Rozdział 11 - Rozdział 12.pdf

Download: Rozdział 11 - Rozdział 12.pdf

Pobierz

4,18 MB

Siemka :D
Na początku chciałam napisać coś o postaci Nathana. Będzie on osobą, która uświadamiać Edwarda co tak naprawdę czuję. Zdradzę tylko, że do zejścia się E&B przyczyni się osoba trzecia [i nie będzie to Nathan :(], jak i sytuacja ;) Mam nadzieję, że pojęliście moją chaotyczną wypowiedź xd

Cóż… moje motto na dziś [tym razem mojego autorstwa]:
Ciesz się Twoją chwilą, bo nawet nie wiesz jak szybko możesz ją utrącić.
I proszę przemyślcie to.

A teraz roczne podsumowanie!

Tak to już rok. Za nami [tylko] 12 rozdziałów. Od prologu do rozdziału 4 było nieco cienko z długością. Zaś rozdział 5 był przełomowy, bo po 4 miesięcznej przerwie zebrałam się w sobie i dodałam go. Następne rozdziały były mniej więcej tej samej długości.
Co do samej fabuły... nie mam jakiegoś harmonogramu czy coś takiego. Ale [!!] wiem jak to się skończy :D
Grafika. Chyba najgłębszy temat xd. Bannery są na tym chomiku zmieniane dosyć często... :) A co sądzicie to tym?
Dziękuję za wszystkie komentarze. Za wszystkie 187! I za 4270 wejść. Kto by się spodziewał? Pamiętam to jak dziś. Siedziałam w salonie z pustą kartką i długopisem. Nagle ni stąd ni zowąd pojawił się pomysł na My Stark Reality.
Dziękuję Wam za wszystko!

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

point13

Idź do chomika

Inne foldery z plikami do pobrania

Inne pliki do pobrania z tego chomika

Zapowiedź do rozdziału 13.jpg

- Alice! – zawołałem, ponownie wychodząc z kabiny – A tą ...

- Alice! – zawołałem, ponownie wychodząc z kabiny – A tą koszulę to tak samą? - Braciszku nie świeć klatą! – zbeształa mnie rozbawionym głosem – Bella zaraz zejdzie na zawał! - Wcale nie! – warknęła drżącym głosem. Wszedłem z powrotem do przymierzalni, zadowolony z siebie.

Prolog - Rozdział 10.pdf

Moi drodzy. Boje się i nie mam pojęcia co zrobić. Jestem z reguły osobą, która bierze sobie wszystko do serca i tak też było tym razem. Rozumiem, każdy ma swój gust, upodobania. Ciosem jednak było dla mnie powiedzenie, że moje opowiadanie jest żałosne. Jestem też osobą uczuciową – po prostu rozpłakałam się, czytając to. Powinnam znosić każdą krytykę. Ale nie daje rady… Jeden komentarz zburzył moją opinię na temat MSR. Myślałam, że to coś innego – bo nie czytałam jeszcze opowiadania o tańcu z udziałem E&B. Chciałam napisać coś świeżego związanego z moimi pasjami. Ale najwyraźniej nie udało mi się. Zgorszyłam postać Belli, a z Edwarda zrobiłam jakiegoś Jonasa… przepraszam. Chce tylko wiedzieć, gdzie popełniłam błąd. W którym momencie z Rosalie zrobiłam pustą lalkę Barbie? Osobiście nie przepadam z Jonasami… z Edward chciałam zrobić coś na kształt Jasona Wade’a. A co ja zrobiłam z Bellą? Dziękuję Stello, Estello i krytyku za szczerą opinię. Był to dla mnie bolesny cios, który zniszczył mnie od środka – ale dziękuję. Bo byliście szczerzy. Macie racje: My Stark Reality jest żałosne. Ale dzięki Ew. z ogien-i-lod pozbierałam się i będę pisać dalej. Bo są ludzie, który lubią moje opo i też tacy co go nie lubią… i trudno. Ja i tak będę pisać, nawet jeśli nikt nie będzie tego czytał. Co do rozdziałów to przepraszam, ale niespodziewanie wyjechałam nad nasze morze Bałtyckie ;)

Rozdział 11.pdf

Hej :D Rozdział tak bez sensu trochę… sielanka się wkrada. Takie wszystko i nic. W najbliższych rozdziałach nie zapowiadam jakiś tragedii czy czegoś takiego, więc na razie będzie spokojnie Chyba… jestem nieprzewidywalna xd Rozdział trochę krótszy niż zwykle, za to rozdział dwunasty ma już 7 stron! Dzięki za motywujące komentarze :* To naprawdę wiele dla mnie znaczy. Moje motto na dziś. Jeśli jest chociaż jedna osoba, która lubi Twoje opowiadanie, i czyta je, utożsamiając się tym samym z bohaterami to warto pisać chociażby tylko dla niej. [teoria emme, a od dzisiaj też moja] Do następnego [urodzinowego :D] rozdziału!

Prolog - Rozdział 9.pdf

Hej :) A więc tak… przepraszam za opóźnienie. Miałam karę na laptopa, a tylko tam mam MSR. Porobiło się… nie? Przynajmniej Eddie wie co czuje. W następnym rozdziale pojawi się ktoś nowy. Co powiecie na rozdział 10 [^^] w perspektywie Duszy MSR? Znaczy… w 3 osobie :) Rozdziały będą teraz pojawiać się zaraz po napisaniu, więc będzie dosyć nieregularnie. Ale w wakacje postaram się napisać co najmniej 8 rozdziałów. A więc mam nadzieję, że w tym roku zakończę MSR. I nie pozbędziecie się mnie tak łatwo! Mam pomysł na nowe FF. Tym razem wersja human. MSR chciałabym, aby miało tak 20-25 rozdziałów + epilog :)

Prolog - Rozdział 8.pdf

Moi drodzy Czytelnicy, Wypalam się. Z każdą chwilą czuje, że MSR to nie jest to co oczekiwaliście. Mam mnóstwo pomysłów, tematów do poruszenia, lecz gdy przychodzi do pisania… NIC. Na początku pisałam to co czuję. Później było tylko coraz gorzej… emocje uciekły, pasja jednak pozostała. Nie zawieszam FF, ponieważ uwielbiam pisać. Ale mam jednocześnie mam świadomość, że nigdy nie dorównam tak wielkim FF: I'll never be Yours czy Dance or Die. Oceny w mojej szkole są już wystawione, więc mam nadzieję że nadrobię parę rozdziałów. Przez ten czas będę oczekiwać od Was odpowiedzi na pytanie: Czy moje pisanie ma sens? Sprawy rodzinne, potem sercowe... i szkoła. Wiem, Karolcia prosiła mnie o dedykację, ale jeśli się nie obrazisz to chciałabym zadedykować to komuś innemu. Dedykuję tą notkę temu który wziął moje serce... [jak to żałośnie brzmi] Wiem, że ty nic do mnie nie czujesz oraz nic o moich uczuciach nie wiesz... ale tak już bywa.

Prolog - Rozdział 7.pdf

Hej :D Szczerze? Sądzę, że stać mnie na więcej niż TO :( Dlatego też żebrzę o komentarze :( Zostaje zasada komentarz - info EDIT: Informowani będą Ci, którzy zostawili po sobie ślad pod rozdziałem 6 oraz Ci którzy będą komentować w następnych rozdziałach :D

Rozdział 6(2).pdf

Postanowione :D Rozdziały będą mniej więcej tej długości, ale za to powinny pojawiać się dwa razy w miesiącu. Jeśli chcesz być powiadamiany zawsze po ostatnim rozdziałem zostawiaj komentarz. Tak będzie mi łatwiej. Zobaczymy ile z 46 chomików będzie dalej mi wiernych ^^ Liczę na szczere i wyczerpujące komentarze.

Rozdział 5(1).pdf

Ahhh.. co tu mówić? Zawiodłam na całej lini... ;( Wstydzę się pisać do bety, więc rozdział jest nie betowany... Przepraszam... Komentujcie proszę... to jedyne co mnie motywuje... Jeśli przeczytasz, proszę SKOMENTUJ!

Rozdział 4(1).pdf

Nie ma nic na moje usprawiedliwienie... ;( Jeśli będę miała czas [a tego nie mam] to powiadomię. Przepraszam! Nie wiem kiedy dodam pliki do Playlisty,gdyż wczoraj miałam formata.

Rozdział 3(1).pdf

więcej plików z tego folderu...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin