Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
szumadam
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Kobieta Gosia

widziany: 5.05.2024 11:52

  • pliki muzyczne
    578
  • pliki wideo
    86
  • obrazy
    68
  • dokumenty
    84

838 plików
49,27 GB

Ukryj opis
  • 20 KB
  • 9 maj 21 18:48
Starość

Z trzeciego piętra schodzę radośnie,
bo w kalendarzu ma się ku wiośnie,
no i spaceru gna mnie potrzeba
zwłaszcza że słońce i błękit nieba....

Gdy już po parku idę alei
nagle pot zimny koszulę klei,
bowiem pytanie w głowie mi tkwi:
czy aby kluczem zamknąłem drzwi?.....
  • 18 KB
  • 8 maj 21 10:41
Podróż do Warszawy
(Julian Tuwim)

Poranek wczesny
Jadę pospiesznym
Wprost do Warszawy
Załatwiać sprawy.
Pociąg o czasie
Ja w drugiej klasie
Wagon się kiwa
Piję trzy piwa.
Łódź Niciarniana
W pęcherzu zmiana.
Pęcherz nie sługa,
A podróż długa.
Ruszam z tej stacji
Do ubikacji.
Kto zna koleje
Wie jak się leje....
(itd......)
  • 15 KB
  • 21 kwi 21 18:34
Brzechwa '2020

Chodzi po podwórku
gęś bez makijażu:
zamknięte są wszystkie
salony wizażu!

Kura rozczochrana
z żalu cicho gdacze.
Fryzjer nie przyjmuje,
jakże więc inaczej?

Kotka zawstydzona
schowała pazury -
od dawna zamknięte
wszystkie „manikiury”.

Pies podkulił ogon -
chciał kupić obrożę!
W kałużach na siebie
patrzeć już nie może.

Świnka pokwikuje,
jęczy nieustannie,
że strasznie przytyła
na tej kwarantannie.

Skończyły się żarty
i przytyki płytkie,
a Brzydkie Kaczątko
już nie takie brzydkie...
  • 17 KB
  • 21 kwi 21 18:34
Covidowa kaczka dziwaczka

Na łące, opodal krzaczka,
mieszkała kaczka-dziwaczka.
Lecz zamiast trzymać się łąki
szukała dobrej szczepionki.

Raz poszła więc do tawerny:
„Dajcie mi fiolkę Moderny!”
Tuż obok była apteka,
„Poproszę Astra-Zenaca!”

Udała się do dilera:
„Chciałabym dawkę Pfizera!”
a potem, nienasycona:
„Gdzie tu dostanę Johnsona?”

W kącie, za starym śmietnikiem
ktoś ją ostrzyknął Sputnikiem.
Martwiły się inne kaczki:
„Co będzie z takiej dziwaczki?”

Aż nagle znalazł się kupiec:
„Na obiad można ją upiec!'
Pan kucharz kaczkę starannie
piekł jak należy, w brytfannie.

Lecz zdębiał, obiad podając,
bo z kaczki zrobił się zając -
miał Wi-Fi, czip i walonki...
Takie to były szczepionki!!!
  • 17 KB
  • 21 kwi 21 18:34
Nie mów nikomu

Jest w Europie kraj dobrze znany
Gdzie lud potulny jest jak barany.
Gdzie czas nie płynie, czas w miejscu stoi,
Używać mózgów ów lud się boi.

Ten kraj to Polska, skansen Europy,
Gdzie pańszczyźniane wciąż żyją chłopy,
Gdzie moherowe krążą zastępy,
Gdzie purpurowe żerują sępy.

Gdzie zwykły poseł władzę sprawuje,
Gdzie ministrami są wredne szuje,
Gdzie jest premierem kłamca nadęty,
Gdzie facet w kiecce to człowiek święty.

Gdzie lud mentalnie tkwi w średniowieczu,
Cały czas z tyłu wciąż na zapleczu,
Bo jest na sorty dwa podzielony,
Słucha wytycznych tylko z ambony.

Gdzie krzywda dzieci o pomstę woła,
Lecz nie dociera krzyk do matoła.
Bo on w purpurach w pałacu siedzi,
Popija drinki, newsów nie śledzi.

Nie mów nikomu, radzi oprawca,
Człowiek bez serca, pedofil sprawca,
A dziecko cierpi, dziecko się lęka
Bo to dla dziecka jest straszna męka.

Zbudź się z letargu Polski narodzie!
Nie żyj już dłużej w obłudy smrodzie!
Dołącz do innych narodów świata!
Nie pozwól krzywdzić siostry ni brata!

Już czas rozliczyć winnych za grzechy,
Nie pomijając w sutannie klechy.
Nie ma litości dla świętych krów,
Nie będę szczędził im gorzkich słów.

I polityków czas wziąć za pysk,
Bo dla nich liczy się tylko zysk.
Trzeba im zabrać immunitety,
Dla nich więzienia, nie gabinety.

Wstań gorszy sorcie, idź na wybory!'
Żeby nie zwiały z kraju pisiory.
Pokażmy światu, że rozum mamy,
Że my nie gęsi ani barany.


Mirosław Litka
  • 15 KB
  • 23 sty 21 12:40
Oda do starości

Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!?
Nie czujesz serca... wątroby... kości...
Śpisz jak zabity, popijasz gładko...
I nawet głowa boli Cię rzadko.

Dopiero człeku Twój wiek DOJRZAŁY!
Odsłania życia urok wspaniały.....
Gdy łyk powietrza z wysiłkiem łapiesz...
Rwie Cię w kolanach....
Na schodach sapiesz....
Serce jak głupie szybko Ci bije...
Lecz w każdej chwili czujesz że ŻYJESZ!

Więc nie narzekaj z byle powodu...
Masz teraz wszystko, czego za młodu
Nie doświadczyłeś. Ale DOŻYŁEŚ!

Więc chociaż czasem w krzyżu Cię łupie
Ciesz się dniem każdym!
Miej wszystko w DUPIE!!!

Wisława Szymborska

  • 26 KB
  • 17 lip 20 21:10
Wiersz o Suwałkach. Ja też je takie pamiętam....
Pamiętam Szczepana, Górską, Bata, browar, tuczarnię i tych wszystkich ludzi i miejsca...

  • 20 KB
  • 21 paź 19 17:22
Bajka o Jarosławie Kaczyńskim skrajnego centrum pilnującym


Był sobie Jarosław, który, wyrzucony przez elity od stołu ze względu na maniery grubiańskie i podejrzliwość obsesyjną, schronienia szukał pośród skrajnej prawicy, której czucie i wiara mówi więcej niż mędrca szkiełko i oko. Szybko-bystro Jarosław ową skrajną prawicą zawładnął i przywódcą jej się stał, i na niej swój ruch społeczny oparł, i wrogów z niej wyparł, i pozycji w na tej skrajnej prawicy bronić zaczął.
Bystry jednakowoż na tyle był, by wiedzieć, że bez centrum władzy utrzymać się nie da, a idźże tu, człecze, w centrum, koły tyłkiem przy prawej ścianie cięgiem stać musisz. Posłał więc do centrum Jarosław dwóch młodzieńców, których ojców znał – Andrzeja i Mateusza. I Mateusz mu śród centroprawicy mir robi, a Andrzej mu co jakiś czas ustawy wetuje, te osobliwie, które Jarosław niespecjalnie sam popiera, ale przed swoją prawą ścianą poparcie odgrywa. I w ten sposób, osobliwie w sytuacji, w której opozycyja albo się kompromituje, albo prawie w ogóle nie odzywa, przesuwa Jarosław oś konfliktu politycznego do wewnątrz partii swojej, a więc pożera całą politykę.
Robi w ten sposób coś, czemu miano można dać przeciwieństwa niemieckiej Wielkiej Koalicji – bowiem w sytuacji, gdy opozycja i partia władzy się dogadują i zgodną jedność tworzą – tworzy się wobec nich naturalna, oddolna opozycja, jaką AfD stało się nieobaczkiem.
W sytuacji jednak, gdy cała istotna polityka dzieje się wewnątrz jednego stronnictwa – jak to na przykład w Rosji ma miejsce, gdzie w ramach Jedynej Rosji mamy i liberałów, i konserwatystów, i ruchy miejskie i co tylko – opozycję na marginesie czeka wegetacja.
I rządzili, niestety, długo, a czy szczęśliwie, to już nie mnie oceniać.

  • 20 KB
  • 21 paź 19 17:18
Oda do radości


O Radości, iskro bogów, kwiecie elizejskich pól
święta, na twym świętym progu staje nasz natchniony chór
Jasność twoja wszystko zaćmi złączy, co rozdzielił los.
Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos. 
Kto przyjaciel, ten niech zaraz stanie tutaj pośród nas, i kto wielką miłość znalazł ten niech z nami dzieli czas
Z nami ten, kto choćby jedną duszę rozpłomienić mógł.
Ale kto miłości nie zna, niech nie wchodzi tu na próg.
 
Patrz, patrz: wielkie słońce światem biegnie sypiąc złote skry,
jak zwycięzca, jak bohater - biegnij, bracie, tak i ty.
Radość tryska z piersi ziemi, Radość pije cały świat.
Dziś wchodzimy, wstępujemy na Radości złoty ślad.
 
Ona w sercu, w zbożu, w śpiewie, ona w splocie ludzkich rąk,
z niej najlichszy robak czerpie, z niej najwyższy niebios krąg.
Bracie, miłość niezmierzona mieszka pod namiotem z gwiazd,
całą ludzkość weź w ramiona i ucałuj jeszcze raz.
 
Wstańcie, ludzie, wstańcie wszędzie, ja nowinę niosę wam:
na gwiaździstym firmamencie miłość, miłość mieszka tam.
Wstańcie, ludzie, wstańcie wszędzie, ja nowinę niosę wam:
na gwiaździstym firmamencie miłość, miłość mieszka tam!

  • 14 KB
  • 21 paź 19 17:16
W 1050 rocznicę chrztu Polski


Tysiąc pięćdziesiąt lat już minęło,
jak chrześcijaństwo w polskim narodzie
rozkrzewia wiarę i boskie dzieło,
ucząc nas życia w prawdzie i zgodzie.

Jak się Dobrawa i Mieszko czują,
patrząc na Polskę dziś z wysokości?
Czy ich potomni realizują
na chrzcie przyjęty system wartości?

Aż chce się wołać: Rodaku, Bracie,
ile szacunku, zgody, jedności
na co dzień widzisz w sejmie, senacie?
Niech świat podziwia i niech zazdrości!

Daj nam rozsądku i siły, Panie,
byśmy zdołali dom swój oczyścić!
Pokój w Ojczyźnie niechaj nastanie!
Dość już obłudy i nienawiści!!!

  • 14 KB
  • 21 paź 19 17:12
Żyłem w PRL-u


Jestem gorszym sortem, żyłem w PRL-u,
lecz na tamten ustrój nie bluźnię, nie szydzę.
Nie chcę go opluwać, jak rodaków wielu
ani też nie powiem, że go nienawidzę.

Do szkoły chodziłem za czasów Gomułki,
nie było stołówki ani też świetlicy.
Podczas długiej przerwy jadłem suche bułki,
na ciepły posiłek nie miałem co liczyć.

Ze wspólnej butelki lemoniadę piłem,
bo nikt na sterylność nie zwracał uwagi.
O zbędne kalorie też się nie martwiłem,
choć ich nie liczyłem, nie miałem nadwagi.

Nie było komórek, gier, ni komputera,
w telewizji kanał – jeden : czarno-biały.
Jednak ludzie byli szczęśliwsi niż teraz,
nawet alergeny nas się nie imały.

  • 17 KB
  • 21 paź 19 17:08
Oda dla Jarosława Kaczyńskiego,
przywódcy narodu, zwycięzcy w wyborach


Niby zwycięski Chrobry wzmacniasz państwo nasze,
Ty , który od nowa polską godność wskrzeszasz,
Jak orzeł ponad skałą wzlatujesz i zawsze,
To Ty masz rację, Ty na pomoc spieszysz.
Tyle dróg przejść musiałeś, wodzu nasz zwycięski,
Tyle klęsk przejść musiałeś by podnieść się z klęski,
Tyle lat musiałeś czekać by teraz już w chwale,
Rządzić Polską, by zmieniać nasz kraj stale
W kierunku mocarstwa od morza do morza,
By wszystkie narody od Bałkanów po Bałtyk
A nawet ptaki co krążą w przestworzach,
Wielbiły Polskę i wielbiły jej wodza.
O Jarosławie Wielki, władco dusz Polaków,
Który nasz naród wyprowadzisz z klęski,
Który zdobędziesz imperium Lechitów,
I znów odrodzisz Warszawę i Kraków.
Niech będzie pamięć Twego brata Lecha
Na zawsze w kraju świętego Wojciecha
Łączyć a nie dzielić naród nasz wybrany

Selim Chazbijewicz
imam gminy muzułmańskiej w Gdańsku, znany działacz społeczności tatarskiej w Polsce

  • 12 KB
  • 26 sie 14 7:47
Starość!!!

Idę ulicą – ktoś mi się kłania. Oddaję ukłon – znam przecież drania…
Ta twarz… Ten uśmiech… I ten błysk w oku… To miły facet – znam go od roku…
Jakże u diabła on się nazywa?... Dziura w pamięci… Tak czasem bywa…
Wtedy myśl smutna w głowie się rodzi: Nic nie poradzisz – starość przychodzi…
Z trzeciego piętra schodzę radośnie, bo w kalendarzu ma się ku wiośnie,
No i spaceru gna mnie potrzeba. Zwłaszcza że słońce i błękit nieba…
Gdy już po parku idę alei, nagle pot zimny koszulę klei,
Bowiem pytanie w mej głowie tkwi: Czy aby kluczem zamknąłem drzwi?
W śpiesznym powrocie znów myśl się rodzi: Nic nie poradzisz, starość nadchodzi…
Siedzą i czytam. Nagle myśl żywa jakimś pragnieniem z fotela zrywa.
Robię trzy kroki, staję przy szafie, i jak to cielę na nią się gapię…
Pojęcia nie mam, po co ja wstałem? Czego tak bardzo i nagle chciałem?
Oj, coraz bardziej mi to już szkodzi, że ta nieszczęsna starość przychodzi…
Jadę na urlop. Prasuję spodnie, aby wśród ludzi wyglądać godnie.
Biorę walizkę, pędzę nad morze. Lecz tam, miast śledzić dziewczyny hoże,
Zamiast podziwiać plażowe akty… Czy wyłączyłem wtyczkę z kontaktu?
Może dom spłonął? Strach we mnie godzi. Tak to jest, kiedy starość nadchodzi…
Żeby nie znaleźć się kiedyś w nędzy, zaoszczędziłem trochę pieniędzy.
W dużej kopercie, zamkniętej klejem, dobrze ukryłem je przed złodziejem.
I teraz… Już od paru miesięcy nie mogę znaleźć swoich tysięcy…
Ech, nie pojmiecie tego, wy młodzi, jak miło żyć gdy starość przychodzi…
Pomimo moich najlepszych chęci nie mogę ufać swojej pamięci.
Więc by jej pomóc, a przez nią sobie, czasem węzełki na chustce robię.
A potem jeden Bóg wiedzieć raczy, co który węzeł ma dla mnie znaczyć…
Choć mi się nawet nieźle powodzi, wciąż mam kłopoty. Starość nadchodzi.
Dwa razy dziennie – raz, po śniadaniu, a potem w obiad – po drugim daniu
Zażywam leki, tabletki białe: cztery połówki i cztery całe.
Często się pieklę (bom nie aniołem), gdy w obiad nie wiem, czy rano wziąłem!
Tę gorycz klęski wątpliwie słodzi wiedza… że oto starość nadchodzi.
Żuję kolację - w niej polędwica me podniebienie smakiem zachwyca.
Pogodnie dumam o tej starości… Czy ona musi stale nas złościć?
Przecież jest piękna… Masz sporo czasu… Możesz nad wodę iść lub do lasu,
To sobie idziesz – nikt ci nie broni, z łóżka zbyt wcześnie też nikt nie goni,
Bowiem nie musisz gonić do pracy, jak wszyscy twoi młodsi rodacy…
Co prawda wigor z wolna przekwita, lecz po co wigor u emeryta?
Podwyżki pensji już nie wyprosisz… Należną gażę poczta przynosi…
Spokojnie patrzysz jak świat się zmienia, gdyż wiek ci daje mądrość spojrzenia.
Więc wiwat starości! Niechaj nam służy! Nawet gdy trochę chwilami nuży…
Bowiem – jak sądzę – w tym jest rzecz cała,
By jak najdłużej ta starość trwała!!!!!!!!!!!!!

  • 11 KB
  • 26 sie 14 7:47
Oczywista historia Polski

Sami piszmy historię! Gdy te słowa słyszę,
wypełniam polecenie, siadam i tak piszę:
Kiedy Dziadko z Wehrmachtu, wielki wódz Krzyżaków,
których zły Mazowiecki sprowadził pod Kraków,
szedł, by sprywatyzować Opole i Wrocław,
pobił go pod Grunwaldem Samotny Jarosław.

Przedtem brat Jarosława ochrzcił Polskę w Rzymie,
zostawił murowaną, a Lech miał na imię,
gromił Niemców pod Wiedniem i w sojuszu z USA
z Czechem dzielił się tarczą, mieczem dziabiąc Rusa.

Potem obaj wzniecili sześć powstań wygranych,
rzucili się przez morze, bijąc w tarabany,
zrobili cud nad Wisłą, a że byli skoczni,
obalili komunizm, skacząc przez mur stoczni.

I to jest, drogie dziatki, historia prawdziwa,
która po wieczne czasy ma obowiązywać,
a kto by uczył innej, kochane bobasy,
tego, wyjąc i bucząc, wytupiemy z klasy

Marek Majewski ‘2008
autor i kompozytor,
śpiewający poeta i satyryk,
felietonista i gitarzysta;

  • 12 KB
  • 26 sie 14 7:47
Kiedy Kara Mustafa, wielki mistrz Krzyżaków…

Kiedy Kara - Mustafa słynny wódz Krzyżaków
Prowadził swe zastępy przez Alpy na Kraków
Do obrony swych granic będąc zawsze skory,
Pobił go pod Grunwaldem król Stefan Batory.
A, że był nieugięty, twardy jak opoka,
Wziąwszy jednym zamachem chorągiew proroka,
Gonił przez godzin dziesięć całą siłą koni
Uciekających wrogów aż do Macedonii,
Gdzie królowa Pompadour, pani wielkiej cnoty,
Gościła go u siebie przez cztery soboty.
A syn jej, sławny chemik Aleksander Wielki,
Darował mu do zbroi trzy złote pętelki.

Tymczasem na Saharze, słynnym kraju futer,
Głosił swoje nauki doktor Marcin Luter.
Pracując tam szczerze piórem i wymową,
Zginął wraz z Homerem w Noc Bartłomiejową,
Którą to, aby okazać moc swojej tyranii,
Królowa Maria Stuart urządziła w Danii.
August VIII, król saski, wezwał Salomona,
Sądząc, że z nim niegodną królową pokona,
Lecz zdradzony przedwcześnie w złych losów kolei,
Zaszczycił swą niewolą Przylądek Nadziei.
Wenecjanie zaś patrząc nieprzychylnym okiem,
Zabili go w Meksyku z kapitanem Kokiem.

W tym czasie na Węgrzech na królewskim tronie
Zasiadł Arystoteles po Napoleonie.
I pospieszył co prędzej, z dzielną armią swoją
Na odsiecz wojskom chińskim, co stały pod Troją.
Tam w obronie chrześcijan tak bardzo się wsławił.
że Marks – nuncjusz papieski – go pobłogosławił.

Był to czas polarnych wypraw Kopernika,
Który parowcem objechał Ziemię wzdłuż równika.
Zaś socjalista Kolumb, mierząc świata końce,
Odkrył, że wkoło Ziemi obraca się Słońce.
Pitagoras, senator niemieckiego kraju,
Pojechał na balonie do samego raju,
Donoszący to Rzymianom Markus Kajus Klinis,
Zakadził im należycie, ot i na tym – Finis.

Autor nieznany;
Pierwszą wersję „Kara Mustafy” zamieszczono 7 listopada 1869 roku
w 57 numerze warszawskiego „Kuriera Świątecznego”.
Nosiła ona tytuł „Rys historii powszechnej do użytku młodzieży salonowej”;

  • Pobierz folder
  • Aby móc przechomikować folder musisz być zalogowanyZachomikuj folder
  • dokumenty
    15
  • obrazy
    0
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

15 plików
248 KB




agent1167

agent1167 napisano 28.03.2020 19:55

zgłoś do usunięcia
zapraszam 🙂🙂🙂
wszystkoav

wszystkoav napisano 28.11.2021 08:06

zgłoś do usunięcia
tumblr-ocuuyx-Ivzh1vevhwpo1-500-1 NOWOŚCI FILMOWE ZAPRASZAM
Stare.dobre.filmy

Stare.dobre.filmy napisano 5.05.2024 11:59

zgłoś do usunięcia

Musisz się zalogować by móc dodawać nowe wiadomości do tego Chomika.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności