-
71 -
44 -
74 -
144
1974 plików
246,25 GB
http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,1288,0,0,2
http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,1288
Też pracowałem na Miedzianej 11 w centrum sms i niestety jak zdecydowana większość osób, które się tu wypowiadają mam prawie same negatywne wrażenia.
Przede wszystkim nie jest to praca dla ludzi normalnych. Jeżeli jesteś uczciwą osobą (usunięte przez administratora) - omijaj to miejsce bardzo szerokim łukiem. Praca na prawdę spacza psychikę. Po pierwsze i najważniejsze czujesz się jak (usunięte przez administratora). Taka jest prawda. A co najlepsze na rozmowie nie powiedzą ci wprost co będziesz robił, tylko delikatnie napomkną, że \"możesz się natknąć na treści erotyczne, ale tak ogólnie jest to serwis rozrywkowy\". (usunięte przez administratora) prawda, jedyne co się robi to pisze zboczone smsy do facetów (usunięte przez administratora). Nie jest to praca dla porządnych ludzi. Pojawia się dużo treści obscenicznych, jest to po prostu niemoralne co ludzie którzy tam pracują robią. Na prawdę można później poczuć wstręt do siebie.
Praca wygląda tak, że siadasz, logujesz się na swoje konto (na komputerach nie ma internetu więc nawet sobie nie poczytasz wiadomości jak nie ma ru [usunięte przez admina słowo niecenzuralne] , chociaż jak nie ma ru [usunięte przez admina słowo niecenzuralne] to i tak zazwyczaj dziękują ci za pracę na dziś i dostajesz kasę np. za 4 godziny) i natychmiast sypią ci się smsy. I od razu masz full roboty. Oczywiscie robi sie jakies tam standardy ale nigdy nie bedziesz mial tak ze gotowce mozesz do kazdego smsa dopasowac.
Wszystko jest tam na komende i za pozwoleniem. Za pozwoleniem idziesz na przerwe, za pozwoleniem odbierasz telefon, za pozwoleniem idziesz do lazienki, na komende logujesz sie i na komende wylogowywujesz sie. Siedzi sie na stanowiskach przypominających boksy w jakiejś chińskiej korporacji tak, żeby nie było widać co robią sąsiedzi. Większość komputerów nie działa i trzeba znaleźć kogoś kto schodzi ze zmiany, żeby usiąść na jego miejscu.
W ogóle z tego co widzę kiedyś było lepiej bo teraz płaca za godzinę na stażu jest 6 zł brutto!!! Co moim zdaniem jest śmieszne i to jest po prostu (usunięte przez administratora) praca, siedzimy, piszemy zboczone smsy i dostajemy za to grosze. Ciekawy jestem ile pieniążków dostają supervisorzy za swoją pracę.
Pracowałem tam tylko dlatego że pilnie potrzebowałem jakiejś pracy a w środku miesiąca trudno było coś znaleźć, no i dodatkowo nie wiedziałem dokładnie jak ta praca wygląda i uwierzcie mi - na prawdę po pewnym czasie człowiek ma tego serdecznie dosyć i najchętniej napisałoby się takiemu napaleńcowi (usunięte przez administratora).
Ogólnie raczej co do supervisorów to wiele nie mam może dlatego że nie miałem z nimi jakiegoś zatarcia, ale faktycznie - bardzo wyraźnie widać, że jak ktoś ma lepsze z nimi stosunki to ma lepiej. Widać to po tym, że na przykład takie osoby wychodzą sobie kiedy chcą, w grupkach i na ile chcą. I tak jakby łatwiej przychodzi im ustalanie sobie dogodnych zmian.
I nie wierzcie w bajki że pracujecie tam jak chcecie i ile chcecie. Tak na prawdę przy ustalaniu grafiku trzeba podawać jaknajszersze dyspozycje i nie wiadomo które z nich Ci się trafią, więc to nie jest tak że konkretnie mówisz od kiedy do kiedy chcę przyjść.
Na prawdę może się człowiekowi głupio zrobić jak pisze do Ciebie jakaś babka która zakochała się w domniemanym facecie i po prostu śle ci takie teksty że wyrzuty sumienia mogą zjeść od środka bo ona na prawde sie zakochala i jak pisze ci ze w zyciu sie nie wyplaci z tych smsow a ty dalej musisz ja nagabywac do smsow to serio psycha moze sie lekko skrzywic.
(usunięte przez administratora), jezeli masz wybor - na prawde nie idz do tej pracy, poza tym za takie pieniadze?? Kazda praca jest lepsza od tej, jedyny plus to taki ze to praca biurowa a nie fizyczna ale i tak oczy na prawde bola wieczorem bo oswietlenie jest beznadziejne.
Omijajcie IV pietro szerokim lukiem.
***
Pracowałam na Miedzianej 11 przez dwa tygodnie i to co tam zobaczyłam było przerażające .Nie siedziałam na tzw"trzepakach" bo się nie zgodziłam ! Przyszłam tam jako Wróżka ( mam ogromną wiedzę na temat kart) więc bez problemu "po małym próbnym egzaminie "zostałam przyjęta.Pierwsze moje dni były fascynacją ,cieszyłam się że robię to co sprawia mi przyjemność ,ale po tygodniu "czar prysł" zaczęłam dostrzegać na czym ta praca polega;-( Osoby które totalnie nie znają się na technice wróżenia) Nie posiadają w ogóle kart"wróżą" z wyobraźni" ,lub bazują na improwizacji ,robią szaliki,czapeczki na drutach i w między czasie wróża "wyciągają jak najwięcej informacji od osoby dzwoniącej i później na tej podstawie "niby kładą karty" zaznaczam tam co druga Wróżka nie ma kart,ale za to posiada bagatelnie dużą informację .Wróżki straszą że ktoś jest chory, że spotka ją wypadek,że niebawem umrze ! To jest zagranie,by taką osobę jak najdłużej zatrzymać na linii .W taki sposób Miedziana 11 zarabia ,(usunięte przez administratora) Ludzie dzwonią z dramatami,naprawdę potrzebują pomocy, delikatnej wskazówki ,podpowiedzi,a co w zamian otrzymują ? Stek bzdur wyssanych z palca "niby Wróżki" Możecie mi nie wierzyć,ale taka jest prawda ! Rozmowy 'Nasze' przez Operatorów są na podsłuchu ,dwukrotnie byłam na dywaniku u Operatorów tylko dlatego że nie "straszę ludzi dramatem"(usunięte przez administratora)t.Dziś wiem jedno że Miedziana 11 to niezły przekręt z Wróżkami,tam nie ma Wróżek z prawdziwego zdarzenia,tam są tylko (usunięte przez administratora) .Odeszłam po kilku spięciach z Operatorami ile można się kłócić i walczyć o prawd(usunięte przez administratora).Powiedziałam co myślę o tej pracy i zostałam ukarana,wzięłam swoje rzeczy i wyszłam ,wróciłam po dwóch tygodniach po moje wynagrodzenie,proszę sobie wyobrazić dwa tygodnie pracy i otrzymałam 99 zł! To najgorsze miejsce w jakim się w życiu spotkałam ! Tam nie potrzebują prawdziwych Wróżek które faktycznie czytają karty i mają wiedzę na ten temat,tam są potrzebne osoby z wyobraźnią .Załuję że tam pracowałam ,ale dziś jestem bogatsza o doświadczenie i jedno wiem że nigdy nie zadzwoniłabym do "wróżek" na Miedzianą .Moja rada .... nie chcesz być (usunięte przez administratora) omijaj Miedzianą jak najdalej! Tam się nie dorobisz,a zostając tam Twoje sumienie wcześniej czy później nie da Ci spokoju. Nie czyń zła drugiemu człowiekowi,bo zło do Ciebie wróci ze zdwojoną mocą! To dla tych którzy są nie świadomi z czym wiąże się ta praca .Dziś jestem szczęsliwa że odeszłam z tej firmy,wolę sprzątać ulice(nie robiąc nikomu krzywdy)Zostając tam zapomniałabym czym jest SUMIENIE!.....Mam nadzieję że zrozumiecie coś z tego , zanim zdecydujecie się na tą firmę,przemyślcie czy warto zainfekować swoje serce złem które tam panuję.
***
ja tezpracowałam tam jako operatorka na słuchawkach i jako wróżka i jako dziewczyna do umawiania.
Pracowałam na noce i drugie zmiany pierwsze bardzo rzadko ponieważ są tam panie które mają dobre układy z osobami które ukaładją grafik i to one mają najlepsze zmiany. za noce nie ma żadnych , żadnych premii, średnią ciężko wyrobić ponieważ dużo klientów ma telefon na kartę a próg jest wysoki udaje się to kilku dosłownie dziewczynom.
okropna atmosfera, prazesina, dyrektor, zero szacunku.
dziewczyny długo pracujące zazdrosne,
nigdy nie dostałam zadnej premii.
okropna praca nie polecam, zarobki małe.
***
"Oszukiwanie naiwniakow ale nawet takich szkoda-ogolnie opertorzy traktuja klientow jak [usunięte przez admina słowo niecenzuralne] a supervisorzy tak samo traktuja operatorow."- Teraz to Ci ich szkoda, ale odpisując na smsy miałaś(-eś) bekę jak nie wiem i jeszcze znajomym opowiadałaś(-eś) jakie to głąby dziś do Ciebie pisały. Supervisorzy też byli kiedyś operatorami, więc już nie wmawiaj nikomu głupot, że ktoś kogoś traktuje jak debila skoro nie tak dawno robili to samo!
***
Tak więc podsumowując, jeżeli Twój poziom rozgarnięcia jest na poziomie osoby piszącej do nas SMS, ta praca nie jest dla Ciebie.
***
A możecie mi powiedzieć, na jakim dziale jest łatwiej wyrobić normę? Ezoteryce czy erotyce?
***
Da sie utrzymac spokojnie przy takiej pracy :) uwierzcie mi pracowalam w sms centrum ktorego wlascicielem jest pewne wydawnictwo... praca online z domu zmiana ok 10godzin ale dobierasz grafik jak ci sie podoba i przy dobrych wynikach dostajesz 2900zl. przy przecietnych nie schodzisz nizej 1800zl.... takze najwidoczniej trafiliscie na (usunięte przez administratora)
***
Ja pracuje w call center gdzie mam za godzine 9,73 na reke i do tego sa prowizje od sprzedazy. We wrzesniu jeszcze zanim mi sie szkola zaczela i pracowalam 5 dni w tygodniu dostalam 1970 zl wyplaty wiec to prawie rowne 2000 :)
***
Pracowałam w tym miejscu kilka miesięcy jako operatorka rozmów telefonicznych erotycznych i ezoterycznych, czyli zarówno na sex-telefonie, jak i jako "wróżka". Była to moja praca dorywcza, a zarobki wychodziły ok 50zł za dyżur ok 7h, z czego połowa tylko przegadana i raczej niewysokie średnie, bo tam stawka godzinowa uzależniona jest od średniej rozmów zliczanej na koniec miesiąca od 8-22zł za przegadane godziny.
Miejsce i atmosfera jest raczej w porządku, tylko trzeba się przyzwyczaić. Jest to jednak praca dla osób zdystansowanych do siebie i tzw.klientów, dla ludzi z dużą wyobraźnią i takich wyzbytych jakby emocji.... bo tam po prostu oszukujesz jak tylko możesz aby przeciągnąć jak najdłużej rozmowę.
Jest to wyłącznie praca dorywcza, lub tymczasowa, na dłuższą metę można się tam wykończyć psychicznie podejrzewam.
Jeśli chodzi o tzw. sex-telefon to dzwonią panowie:
a) trzepaki(usunięte przez administratora)
b) zainteresowany spotkaniem (umawiasz się wszędzie gdzie i kiedy tylko chce, oczywiście nie przychodzisz)
c) dominacja, milczek, luźna rozmowa itd.
Jeśli chodzi o ezoterykę to dzwonią głównie kobiety z pytaniami:
kocha mnie czy nie kocha? zdradza czy nie? itd.
Czasami rozmowy są bardzo zabawne, czasami ciekawe, a czasami wulgarne i chamskie. Czasami ktoś Ci powie, że Cię kocha, a czasami zostaniesz tak poniżony że wstyd opowiadać....
Często są to także nudne, rutynowe rozmowy.
Przykro mi że mamy tak naiwne i bezmyślne społeczeństwo, a zarazem samotne, ponieważ Ci ludzie którzy dzwonią po prostu nie mają zazwyczaj z kim porozmawiać. "umawiają" się po kilka razy i zostają wystawieni, a jednak dalej dzwonią żeby żyć po prostu złudną nadzieją.
***
Witam, zaczne od tego na czym polegala moja praca w centrum operatorskim sms. Jest to haniebny rys w moim CV do ktorego w zyciu sie nie przyznam bo jest mi wstyd za to co robilem, zeby tylko zarobic na czesne.
I Podszywanie sie pod inne osoby, naciaganie na pieniadze
Praca polega na tym, ze podszywasz sie pod dziewczyny z znanych kolorowych gazet, mianowicie na wiekszosci gazet sa ladne panie, przystojni faceci, z ktorymi mozna porozmawiac za pomoca sms, koszt sms okolo 2-4 zl. Na szkoleniu powiedziano mi, ze jest to chat towarzyski i mamy za zadanie pisac z roznymi osobami na rozne tematy. Od samego poczatku cos podejrzewalem ale termin zaplaty czesnego zblizal sie wielkimi krokami a to byla praca od zaraz. Kazali mi podszywac sie pod kobiety i naciagac facetow na smsy. Granie na uczuciach. Niektorzy potrafili zaciagac kredyty zeby porozmawiac z "kobieta" swoich marzen. Kazali "umawiac" sie na spotkania i klamac, ze juz prawie jestesmy na miejscu, byl wypadek itd, tylko zeby otrzymac smsa za ponad 4 zl. Ludzie bez pracy mysleli, ze w ten sposob znajda swoja druga polowke i skoncza sie ich problemy a tak naprawda zarabialo sie na ich niewiedzy. Zatem czy jest to legalne? Jawne podszywanie sie pod inna osobe i naciaganie na pieniadze?
II "Ciecie" po pensji za nieobecnosci jesli rozwiazalo sie umowe.
Sprawa wyglada tak. "Szefow" jest chyba z 10, pytalem sie trzech czy jesli wypowiem im umowe to niebede musial nic placic i czy to jest wszystko z mojej strony, zeby wystawic im tzw rachunek. Na umowe czekalem ponad 2 tygodnie, zwlekali itd. Przyjechalem, patrze co oni napisali przed podpisaniem tej umowy i szok. "144 zl brutto" za 2 tygodnie pracy. Slysze "mial pan nieobecnosci, kazda platna po 100 zl". Z wscieklosci zapytalem czy jakbym mial ich wiecej to czy jeszcze bym musial im zaplacic za to, w odpowiedzi uslyszalem, ze oni z laskawosci nie robia takich sytuacji zeby im doplacac za prace. Myslalem, ze ich tam powybijam na miejscu. Pracowalem na umowie-zlecenie jako student. Czy takie praktyki sa dozwolone?
ps. Googlalem, szukalem na forum.
ps2. Zadzwonie dzisiaj do Inspektorat Pracy w Warszawie, i dowiem sie wiecej
***
http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,1288,0,0,1
http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,1288,0,0,2
http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,1288
- sortuj według:
-
1 -
0 -
0 -
0
1 plików
42 KB