-
15160 -
22010 -
110511 -
12102
164021 plików
13220,55 GB
Koty to sympatyczni i przyjaźni towarzysze życia wielu ludzi. Są one bardzo przymilne i nie sprawiają wielu kłopotów, więc mnóstwo osób trzyma je w swoich domach. Od setek lat ludzie zajmują się tymi zwierzętami tylko dlatego, że rozpieszczanie swoich pupili sprawia im przyjemność. Kochali je pisarze, artyści, politycy, gwiazdy kina i muzyki. Towarzyszyły swoim sławnym właścicielom w domu i w pracy, były ich najlepszymi i często jedynymi przyjaciółmi. Z kotami słynnych ludzi wiąże się sporo ciekawych anegdot i opowieści.
Picasso miał swojego „Minu”, Freddie Mercury szylkretową „Delilah”. Ulubienicami francuskiego malarza Henri Matisse'a były ”Minusze” i „Kussi”, a mistrz pop- artu Andy Warhol kotów miał ponad 20 i każdemu nadawał imię „Sam”.
Tadeusz Konwicki o Iwanie: „Bije mnie jak bokser, po męsku, chowając pazury. Czasem, kiedy nie jest zły, ale przychodzi na niego dziwna drapieżna fantazja, nagle przeleci obok i kopnie mnie wzgardliwie z obu tylnych nóg. Jest to nasza wstydliwa tajemnica rodzinna”.
Jerzy Pilch: „Kot ma pysk wredny, ale inteligentny, pies ma mordę poczciwą ale debilną. Kot jest wymagającym partnerem człowieka, pies jest jego ślepym i podatnym na upokarzające tresury lokajem”.
Ernest Hemingway w swoim domu w Key West na Florydzie miał około 40 kotów i karmił je mlekiem od krowy, którą hodował specjalnie w tym celu.
Freddie Mercury w jednym ostatnich teledysków wystąpił w kamizelce, której przewodnim motywem są wizerunki jego ukochanych kotów.
Koty zawsze były inspiracją dla artystów: noblistka Wisława borska napisała przejmujący wiersz „Kot w pustym mieszkaniu”. Z kotami fotografowali się Marylin Monroe, Marlon Brando, Frida Kahlo i Curt Cobain. O kocie pisał Jerzy Pilch w „Bezpowrotnie utraconej leworęczności”, a także Tadeusz Konwicki w swojej książce „Kalendarz i klepsydra”.
- sortuj według:
-
0 -
2 -
0 -
0
2 plików
190 KB