Download: Strzały o zmierzchu.Ride the high country.1962.Lektor.avi
"Strzały o zmierzchu" (1962) to krok naprzód w filmografii "krwawego Sama". Już pierwsze kadry tej opowieści o zmierzchu Dzikiego Zachodu, znamionują nowe spojrzenie na wykorzystywaną już setki razy w amerykańskim kinie tematykę. Peckinpah serwuje nam bowiem scenę wyścigu, w którym jeden z kowbojów...mknie na osiodłanym wielbłądzie. To sygnał, że będziemy mieli do czynienia z czymś nowym i oryginalnym. I rzeczywiście. Reżyser opowiada nam historię dwóch rewolwerowców: Gilia Westruma i Steve'go Judda (Randolph Scott, Joel McCrea), mających lata swej świetności daleko poza sobą. Bohaterowie przyjmują zlecenie, być może ostatnie w swojej "karierze", polegające na ochronie transportu pieniędzy przeznaczonych na pensje dla górników. Zawodowcy stają przed wyzwaniem - pieniądze mogą zapewnić im godziwą emeryturę, dotrzymanie warunków umowy będzie zgodne z honorowym kodeksem postępowania. W tę opowieść ("Strzały o zmierzchu" - przyp.) o wierności zasadom, wbrew zdrowemu rozsądkowi i spsiałemu światu, Peckinpah wpisuje motywy i obrazy, nigdy wcześniej nie widziane w skonwencjonalizowanym filmowym świecie Dzikiego Zachodu: rewolwerowiec zakładający do czytania okulary, ociekająca brudem górnicza osada, zamieszkana przez wiecznie umorusanych emigrantów, czy wreszcie prozaiczny, można by rzecz, ekonomiczny imperatyw, próbujący przemienić rewolwerowców - z bohaterów w zdrajców. W "Strzałach..." jest także jedna z niewielu w panteonie filmowych postaci "krwawego Sama", postać kobieca potraktowana z niebywałą delikatnością i zrozumieniem. To młoda dziewczyna (Mariette Hartley), zmuszona do ożenku z jednym z górników, szybko poznająca wszystkie dole i niedole niewolniczego życia wśród mężczyzn pozbawionych elementarnych manier. To nie żadna "zdradliwa suka", jakie wkrótce wypełnią filmy Peckinpaha, nadając im miano zajadle antyfeministycznych, to jeszcze niewinna i pokrzywdzona przez los kobieta, która by przeżyć musi zapomnieć o swej niewinności i stać się twardsza od mężczyzn. "Strzały o zmierzchu" zakreślają pole filmowych poszukiwań Peckinpaha w dziedzinie westernu, który w obrazach "krwawego Sama" przyjmie kształt świata odchodzącego w przeszłość, pełnego nostalgii, wypełnionego skazanymi na fizyczną klęskę jednostkami, raz jeszcze podnoszącymi się do swej ostatniej walki.